Co za gniot, wrrr.... Czy to naprawdę jest aż tak trudne sklecić jakiś ciekawy serial?! Jeden gorszy od drugiego. Jeszcze Brzydula była spoko, ale też do tzw. "przemiany", bo później to już było bardzo kiepsko. Wredna Ula i latający jak kot z pęcherzem Marek, słabe to było. A finałowy odcinek to już totalna kaszana. Mam nadzieję, że scenarzyści nowej Brzyduli (podobno)przeglądają net i dotrą do tego komentarza.
Wracając do "Zakochanych po uszy", jak można opierać serial na wrednej babie, która tylko mąci? To ma być porywający scenariusz?! Po prostu, wow.

Serial jest bardzo słaby, począwszy od fabuły po obsadę. Nic tu nie trzyma się kupy, teksty są drętwe a sytuacje wymuszone. Główny bohater swoja głupotą i naiwnością dosłownie poraża, mam ochotę krzyczeć człowieku ocknij się. Nie jestem tez w stanie utożsamić się z główna aktorka bo gra tutaj naiwna idiotke. No i bardzo wkurzające są bardzo nachalne lokowania produktu. Doprawdy absurdalne! Doprawdy sięgnęli już dna. Naprawdę szkoda naszego czasu na taki syf.