Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dla większości Polaków zakaz handlu w niedziele jest naruszeniem ich swobody konsumenckiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
NIE dla zakazu handlu w niedziele!!!
Pozytywna informacja jest taka, że widać, że ludzie zaczynają w końcu powoli mądrzeć. Niech to idzie dalej w tę stronę, aby rząd się w końcu wycofał z tego dziadostwa! Już nie mogę się doczekać, kiedy ktoś w tej sprawie zacznie działać. Dobrym, i idącym na kompromis, rozwiązaniem jednak byłaby ustawa o 2 wolnych niedzielach w miesiącu (chociaż wg mnie nie powinno być zakazu nawet w święta). Pracownicy mieliby część niedziel wolnych, a dla konsumentów nie byłoby utrudnień, czy wręcz paraliżu, bo sklepy normalnie by wtedy funkcjonowały. No i automatycznie branża handlowa by na tym nie traciła. Jedyna kwestia to odpowiedni układ grafików, co raczej nie byłoby problemem.
Poczekamy, kolejna władza cofnie ZAKAZ HANDLU, REJESTROWANIE KART SIM..... itd. W roku 2019 tylko 1 niedziela handlowa. Nikt moim życiem nie będzie rozporządzał chce to idę w niedzielę do galerii na zakupy. KONIEC BASTA !!!!
Szczerze mówiąc nie chce mi się komentować tego artykułu. Po co mamy to wszystko rozbierać na części, analizować wyniki, rozważać, debatować a jednocześnie marnować czas? Było dobrze ale to zmienili. Kiedyś mogłem w DOWOLNĄ niedzielę wyskoczyć po pilnie potrzebny przedmiot, prezent, coś do jedzenia, po książkę czy po wkrętak precyzyjny (bo akurat w niedzielę musiałem naprawić telefon). Mogłem spędzić wolny czas tak jak chciałem (wiem - za moją swobodę płacił jakiś niewolnik, co niedzielę przykuty kajdanami do hipermarketowej bądź raczej dyskontowej kasy). Teraz w żadną niedzielę nie bywam w żadnym centrum handlowym, w żadnym markecie, nigdzie, bo uznaję za UPOKARZAJĄCE szukanie informacji o tym czy w daną niedzielę mogę to zrobić czy nie.
Zarówno to z niedzielami, jak i inne - debilne, antypolskie, bezmyślne, idiotyczne, cofające nas do średniowiecza - posunięcia obecnego rządu chętnie i jednoznacznie skomentuję przy najbliższych wyborach parlamentarnych.
Chcesz polemizować i wziąć w obronę tego niewolnika? Najpierw spytaj go dlaczego szczytem jego możliwości, aspiracji, ambicji, dokonań życiowych było przykuwanie się do dyskontowej kasy a następnie robienie z tego szopki, a z siebie - ofiary losu.