Każda telewizja próbująca zakodować mecze z udziałem reprezentacji Polski, czyli dobra narodowego, powinna sporo za to zapłacić. Jak dla mnie Polsat już przegrał przez tę całą szopkę z kodowaniem. Cała Polska się z tego śmieje, bo przecież są to mistrzostwa świata i przekaz turniejowych meczy zapowiada wiele niekodowanych na orbicie telewizji jak choćby RAI Sport 1. Polski komentarz nie jest mi do niczego potrzebny, a transmisji, choć mam taką możliwość, nie wykupię dla zasady. Ciekawy jestem tylko stanowiska reklamodawców, którzy są przecież zainteresowani jak najbardziej masową widownią telewizyjną a na to raczej się nie zanosi. Wcale się nie zdziwię jeśli polskie mecze w fazie pucharowej pojawią się jednak w otwartym Polsacie. Tylko czy stacja będzie miała odwagę przyznać się do ewidentnej wpadki, a mówiąc dosadniej kompromitacji w światowej skali.

Na reklamach w Polsacie otwartym w przerwach setowych Solorz by zarobił więcej, a tak zacznie liczyć straty z kodowaniem. "Chytry dwa razy traci". Pozostają więc gorszej jakości transmisje w internecie,
a szkoda.

reprezentaja czyli dobro narodowe plus ten rekord widowni na meczu otwarcia :) tu powinny posypac sie kary fi
nansowe