Tak się zastanawiam nad jedną kwestią. Dajmy na to wynajmuję mieszkanie, w którym stoi telewizor i radio należące do właściciela mieszkania. Odbiorniki nie są zarejestrowane, co więcej do mieszkania nie doprowadzono sygnału telewizyjnego (jest gniazdko w ścianie, ale sygnału w nim brak).Do mieszkania nie doprowadzono również sygnału internetowego (który umożliwiałby słuchanie radia lub oglądanie materiałów TVP w necie). Kto ma płacić abonament (właściciel mieszkania i odbiorników czy ten kto teoretycznie może z nich korzystać) i kto powinien zarejestrować odbiorniki (właściciel mieszkania i odbiorników czy ten kto potencjalnie może z nich korzystać)? Pytanie za co właściwie ma ten ktoś płacić pominmy milczeniem (bo jak wiemy ma płacić za potencjalną możliwość - pewnie nawet gdy jej fizycznie brak).

Używam komputera do pracy. Tworzę na nim materiały niezbędne do mojego zawodu. Płacę abonament za dwa telewizory oraz radio w mieszkaniu. Ale nie zamierzam płacić za moje narzędzie pracy. Jeśli dodadzą taką klauzulę, stracą. Na pewno moje pieniądze.

Dlaczego mam płacić za tv, której i tak nie oglądam, bo jej poziom jest poniżej wszelkiego poziomu? Dlaczego mam płacić za tv, które opłacam i tak płacą za satelitarną? Dlaczego mam płacić comiesięczny abonament za odbiornik, który jest mój, bo go nie wypożyczyłam, nie dzierżawię, a kupiłam? Dlaczego mam płacić za odbiornik, za który zapłaciłam płacąc podatki wszelkie? Złodziejski kraj a nie prawa!