Pan Kruszewski ostatnio rozwijał swoją firmę combat shooting. To chyba już jego większa pasja niż badania. Pan Krzysztof był Wielką Postacią. Zbudował świetną firmę, a potem ją sprzedał zagranicznej korporacji. A w korporacji liczą się zyski. . Świat badań się zmienia. Pewna epoka się kończy. Taka kolej rzeczy.
Michał2020-12-01 20:07
00
Lata spędzone w Kantarze dla mnie to okres wyzysku, nadgodzin i ogłupiającej pracy. Twarzą tego wszystkiego, osobą odpowiedzialną za ubieranie tego w okrągłe zdanie był właśnie KK. Może lata temu był odnoszącym sukcesy menadżerem, dla mnie jednak pozostanie kapitanem tonącego okrętu i osobą odpowiedzialną, choćby przez zaniechanie, za to jak bardzo toksycznym miejscem stał się Kantar. ps. prawie dwa lata temu rozstałem się z firmą, mozę teraz było lepiej ale jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć.
regular_dude2020-12-11 13:10
00
@regular_dude Niestety później było już tylko gorzej...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Z Kantar Polska odchodzi CEO Krzysztof Kruszewski
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Pan Kruszewski ostatnio rozwijał swoją firmę combat shooting. To chyba już jego większa pasja niż badania. Pan Krzysztof był Wielką Postacią. Zbudował świetną firmę, a potem ją sprzedał zagranicznej korporacji. A w korporacji liczą się zyski. . Świat badań się zmienia. Pewna epoka się kończy. Taka kolej rzeczy.
Lata spędzone w Kantarze dla mnie to okres wyzysku, nadgodzin i ogłupiającej pracy. Twarzą tego wszystkiego, osobą odpowiedzialną za ubieranie tego w okrągłe zdanie był właśnie KK. Może lata temu był odnoszącym sukcesy menadżerem, dla mnie jednak pozostanie kapitanem tonącego okrętu i osobą odpowiedzialną, choćby przez zaniechanie, za to jak bardzo toksycznym miejscem stał się Kantar.
ps. prawie dwa lata temu rozstałem się z firmą, mozę teraz było lepiej ale jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć.
@regular_dude
Niestety później było już tylko gorzej...