Prawo powinno być tak skonstruowane, aby takie wszelkie firmy propagujące LGBT były nacjonalizowane za symboliczne 1PLN dla właściciela. Wtedy problem sam by się rozwiązał
Greszeft2023-06-15 12:13
00
Oskarżenia o jakiś wydumany "rainbow washing"? Tylko takie zarzuty są powodem katastrofy wizerunkowej i tej kampanii? A przypadkiem nie to, że klientów maksymalnie drażni nachalna tęczowa propaganda, jak w przypadku piwa Bud w USA całkiem niedawno? Naprawdę, nie dajmy się nabrać, że ten skrajnie pretensjonalny "rainbow washing" to jedyne, co odbiorcom nie podoba się w tej kampanii. Prawda jest taka, że większość normalnych ludzi nie chce w przestrzeni publicznej kolejnego marksistowskiego cepa, ot co.
Miś2023-06-15 13:42
177
Dom wariatow - po co marka wtraca sie do zycia spolecznego? Robcie ladne pierscionki i tyle mmm
Bo marketerzy i eksperci muszą muszą mieć zajęcie. Ci pierwsi będą wymyślali dęte historie o "wartościach marki/firmy" i robili później m.in. takie akcje, a ci drudzy będą komentowali z zadęciem na zasadzie "analiza wsteczna zawsze skuteczna". Na szczęście rola takiego marketingu i takich ekspertów jest coraz mniejsza, pokolenie Z i następne zaorają te pola już do końca. Możecie się rozejść.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Yes po fali krytyki kończy akcję #YesforLove. "Traci wiarygodność, to tani populizm"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Prawo powinno być tak skonstruowane, aby takie wszelkie firmy propagujące LGBT były nacjonalizowane za symboliczne 1PLN dla właściciela. Wtedy problem sam by się rozwiązał
Oskarżenia o jakiś wydumany "rainbow washing"? Tylko takie zarzuty są powodem katastrofy wizerunkowej i tej kampanii? A przypadkiem nie to, że klientów maksymalnie drażni nachalna tęczowa propaganda, jak w przypadku piwa Bud w USA całkiem niedawno? Naprawdę, nie dajmy się nabrać, że ten skrajnie pretensjonalny "rainbow washing" to jedyne, co odbiorcom nie podoba się w tej kampanii. Prawda jest taka, że większość normalnych ludzi nie chce w przestrzeni publicznej kolejnego marksistowskiego cepa, ot co.
Bo marketerzy i eksperci muszą muszą mieć zajęcie. Ci pierwsi będą wymyślali dęte historie o "wartościach marki/firmy" i robili później m.in. takie akcje, a ci drudzy będą komentowali z zadęciem na zasadzie "analiza wsteczna zawsze skuteczna". Na szczęście rola takiego marketingu i takich ekspertów jest coraz mniejsza, pokolenie Z i następne zaorają te pola już do końca. Możecie się rozejść.