Martwi mnie, że nikt nie rozumie o co chodzi.. Dla każdego z osobna to zaledwie parę groszy, a dla twórców uzbiera się na życie...nie mamy ich wielu... Proponuję: zamiast iść do swojej roboty napisz książkę, skomponuj piosenkę, oddaj za darmo ...a potem usiądź z kapeluszem na stacji metra....tam ci wrzucą ten grosz, którego nie chcą dołożyć do tabletu czy smartfona.. Lepsze rozwiązanie?...

Wszystko da się usprawiedliwić nawet własną śmierć. Jestem otwarty na nowości z dziedziny elektroniki. Nie oznacza to że korzystać będę z wszelkich możliwości zakupionego sprzętu. Mam tylko płacić haracz bo zorganizowała się jakaś grupa chętnych do łatwego oskubania każdego.Wiadomo,że jeżeli każdy płacił będzie haracz to nie może on być zbyt wysoki bo by zadławił chętnych na pieniądze. W czyim imieniu rząd ma rządzić?W imieniu społeczeństwa,czy grup nacisku dbających o wyciśnięcie pieniędzy nawet od najbiedniejszych byleby "wybrańcy" mogli się w bez wysiłku bogacić. Wara od naszych kieszeni!!!!

To z czym skojarzyć się może w ostatnich latach tzw polska kultura to na pewno z ze strumieniem pieniędzy wyciąganym z kieszeni milionów Polaków i przelewanych na prywatne konta bliżej nieznanych nam beneficjentów. Ciekawe ile z tego dostają artyści.