To teraz gówniarze używają długopisów z kryształkami Swarovskiego?

Dziwne badanie. Gdyby mnie zapytano to podałbym kwotę kilkunastu zł. 1/3 to ubrania. A czy dotychczas dzieci gole chodziły? Ubrania nie są wyprawką, równie dobrze jedzenie można zaliczyć do wyprawki. Syn idzie do pierwszej klasy. Podręczniki są za darmo. Elektronika? Jaka elektronika? To nie jest wyprawka!!! Kilkanaście zł na zeszyty - ok. Resztę i tak ma w domu. Linijki, gumki, mazaki, krętki itd. plecak fajny jeszcze z przedszkola. Kosztował 60zl. Niech jeszcze wakacje i lekarstwa dolicza do wyprawki.

Co roku wszystko nowe. Rodzicom i dzieciom od tego bogactwa w tyłkach się poprzewracało a w głowie hula wiatr. W końcu PiS chce aby Polacy byli jak puste lalki którymi można się bawić.