W takim tenisie to nie tylko Wielki Szlem, ale po prostu powinny być wymienione mecze Polaków od fazy finałowej. Podobnie w innych sportach. Jak ktoś nasz dochodzi do fazy finałowej, to wtedy transmisja otwarta.

Nie kibce tylko Janusze. Skończą się zwycięstwa np Świątek, momentalnie skończy się ich zainteresowanie oglądaniem jej meczy. Podobnie z innymi zawodnikami czy dyscyplinami sportu, które są teraz na fali sukcesów. Janusze, potocznie zwani "sezonowcami" czyli kibicami sukcesu.

W hokeja w najwyższej dywizji to będą wyniku pokroju 0-9, i tak żadna stacja nie puści tego na głównej antenie zamiast np. Wydarzeń . Pokazywanie wszystkich meczów wielkoszlemowych Polaków też jest bez sensu. Powinno to być z głową i np od ćwierćfinału wielkoszlemowego, albo turnieje finałowe LM siatkarzy czy piłkarzy ręcznych. No i dbać o to aby lista była aktualna, a nie jak z pucharem UEFA, którego nie ma już 15 lat. Niby logiczne powinno być, że mecze reprezentacji siatkówki/ręcznej/kosza powinny być otwarte, ale coraz częściej tych meczów w siatkówce zwłaszcza jest tyle, eliminacje do ME stają się pozorem praktycznie w każdej dyscyplinie, że nawet przy dobrych zamiarach i gdyby chcieć do pokazywać zawsze na głównych antenach to byłaby miazga z ramówki. I tak dostęp jest szeroki. Chętniej wprowadziłbym zapis aby np. Polsat czy ES nie szatkowali lekkoatletyki reklamami. Dla otwartych transmisji F1 jakoś przesłanek nie widzę.