Dożywocie za coś takiego.

No "szok" ogromny, koleś naczytywał dziennik i mówił wulgaryzmy, jakie to straszne... Hmm, przecież w "surówce" można sobie nawet falsetem śpiewać, a jak stacje nie odsłuchują plików z serwisami, to zdecydowanie brak profesjonalizmu i rutyna dziennikarska u nich zagościła. Mnie to śmieszy, tak jak śmieszyło mnie kiedy na antenie tvn24 przez przypadek niecenzuralne słowo powiedział Meller. Kto nie przeklina, niech pierwszy rzuci kamień!

to nie była surówka, tylko gotowy serwis, który stacje pobierają (często automatycznie) i emitują z własną oprawą. tłumaczenie eurozetu to mydlenie oczu...