Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wprowadzenie w Unii Europejskiej praw pokrewnych jest potrzebne, bez nich internet wydrenuje tradycyjnych wydawców
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Z perspektywy wydawcy nie ma znaczenia czy czytelnik wejdzie do artykułu przez stronę główną czy bezpośredni link. Ważne, żeby wszedł na stronę pierwotnej publikacji.
W tym kontekście rola wyszukiwarki jest nie do przecenienia, bowiem bez niej, nie wszedłby wcale.
A zanim wydawcy zaczną się domagać nowych praw niech skutecznie egzekwują te posiadane.
To powinno wystarczyć do zbudowania zrównoważonego rynku.
Niech sai zaczną przestregać prawa zamiast zatrudniać na śmieciówkach płacąc "wycena po wykonaniu pracy" i "co łaska", nie podpisując umów, zmuszać do śmieciówek choć powinna być umowa o pracę. Żałosne.
wystarczy egzekwować istniejące prawo. W nim jest jasno napisane kto jest właścicielem treści - autor lub zleceniodawca. Żaden "agregator treści" nie jest właścicielem treści, ponieważ jej nie stworzył, ani nie zlecił jej stworzenia. Gdyby twórcy treści zaczęli w końcu porządnie, solidarnie i masowo podawać do sądu wyszukiwarki i agregatory treści oraz żądać odszkodowań plus usunięcia "siebie" z wyszukiwarek i agregatów, bo to oni są właścicielami treści i jedyni maja prawo decydować gdzie są dostępni (pospolita swoboda działalności gospodarczej) to wujek g sporo straciłby na wartości i zasięgu, że nie wspomnę o agregatorach-pijawkach padających jedna za drugą lub ewentualnie generujących spore straty. W zamian mogliby utworzyć własna wyszukiwarkę, na własnych zasadach i zacząć promować chociażby na własnych witrynach. Biedni nie są, stać ich na taką inwestycję.