Gdyby trzeba było zapłacić ludziom za dzień pracy, trzeba byłoby wydać 60 milionów.

Na szczęście są wolontariusze. Wpiszą sobie do cv, że robili dla wospu.

Kilka lat temu wiarygodne źródło podało że do puszek zostaje zbierane około 7% całej kwoty. Reszte pieniedzy wpłacają duże firmy odpisując sobie te pieniądze od podatku. 7% z ok 282mln zł to tylko ok 19,7 mln zł

macie jeszcze jakieś teorie wyssane z palca do dodania trolliki? Poproszę o konkretne źródła tychże głupot o których piszecie - jakieś 7% od ludzi a reszta od firm, 45% na zakup sprzętu. Proszę o wiarygodne źródło albo JAPA TAM i pieniądze rydzykowi w zębach noście.