Dobry adwoklat ich spokojnie wybroni z tych tarapatów. forse maja nie ma co narzekać :-) sprawa przyschnie a czarny pijar tylk ioim dorbze zrobi :-) :-)
attorney2012-06-27 10:00
00
Panie W, jest różnica między absurdem a chamstwem!!!
EmEm2012-06-27 10:00
00
Nawet jeśli przyjąć w dobrej wierze tłumaczenia Wojewódzkiego, to i tak go pogrążają - tylko z innej przyczyny. Powiada pan Kuba, że to, co mówił z panem Michałem to taka konwencja, że to wypowiedź w nawiasie. Na takiej samej zasadzie, że np. pisząc o jakimś zdarzeniu "tragedia" komunikujemy jednak coś innego niż to, że mamy do czynienia z prawdziwą tragedią. Jeśli wziąć to tłumaczenie za dobrą monetę, to powstaje pytanie: dlaczego zatem aż tak wielu słuchaczy tej konwencji nie rozpoznało? Konwencja, której ludzie nie odczytują nie jest żadną konwencją. W najlepszym razie jest konwencją kulawą, świadczącą o braku profesjonalizmu. Komunikat skierowany do odbiorcy musi być jasny: tu masz gościu sonet, a tu operę. Panowie Kuba i Michał nie wysłali dostatecznie jasnego sygnału "a teraz przenosimy się w krainę absurdu i groteski" - i dlatego okazali się w tym przypadku marnymi fachowcami.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wojewódzki broni się: Naszą konwencją jest absurd. Gorsi są kibole i kabarety w TVP 2
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Dobry adwoklat ich spokojnie wybroni z tych tarapatów. forse maja nie ma co narzekać :-) sprawa przyschnie a czarny pijar tylk ioim dorbze zrobi :-) :-)
Panie W, jest różnica między absurdem a chamstwem!!!
Nawet jeśli przyjąć w dobrej wierze tłumaczenia Wojewódzkiego, to i tak go pogrążają - tylko z innej przyczyny. Powiada pan Kuba, że to, co mówił z panem Michałem to taka konwencja, że to wypowiedź w nawiasie. Na takiej samej zasadzie, że np. pisząc o jakimś zdarzeniu "tragedia" komunikujemy jednak coś innego niż to, że mamy do czynienia z prawdziwą tragedią.
Jeśli wziąć to tłumaczenie za dobrą monetę, to powstaje pytanie: dlaczego zatem aż tak wielu słuchaczy tej konwencji nie rozpoznało? Konwencja, której ludzie nie odczytują nie jest żadną konwencją. W najlepszym razie jest konwencją kulawą, świadczącą o braku profesjonalizmu. Komunikat skierowany do odbiorcy musi być jasny: tu masz gościu sonet, a tu operę. Panowie Kuba i Michał nie wysłali dostatecznie jasnego sygnału "a teraz przenosimy się w krainę absurdu i groteski" - i dlatego okazali się w tym przypadku marnymi fachowcami.