Nie jestem wyborcą PiSu, nie jestem słuchaczem Trójki, ale osobą która śledzi rynek mediów. Mam jedną refleksję na temat tego do czego dochodzi od paru lat w Polskim Radiu. To siłowe, polityczne, sprzątanie, niszczenie - jak zwał tak zwał, jest szansą na przeformatowanie a nawet sformatowanie na nowo Polskiego Radia. Uporządkowanie muzyczne i programowe, dokonanie korekt i przesunięć między programami, tak by wykreować nowe Polskie Radio. Komercyjni takie zmiany wprowadzają cały czas a PR od lat leży. To pokazują wyniki, gdzie starzy słuchacze Jedynki i Trójki po prostu wymierają, a nowi się masowo nie pojawiają. Jestem 30-latkiem, który ostatnie chwile z Jedynką i Trójką miał ponad 10 lat temu. Bo przez te lata nic mnie do nich nie przyciąga. Powtórzę, czas na porządki, i kto wie, może za parę lat powiemy że lata rządów PiSu stały się nomen-omen dobrą zmianą i czasem nowego otwarcia dla Polskiego Radia.

Kiedy wywalali Sosnowskiego, prawie cała Trójka podpisała list protestacyjny, ale parę ważnych postaci - nie. Napisałem wtedy m.in. do Metza "Zabrakło mi Pańskiego podpisu" - tak jak zawsze odpowiadał na maile, ten przemilczał.
Naprawdę lubię jego audycje, podoba mi się też muzyka w Trójce i boję się, że kiedy przyjdą po niego, nie będzie już komu protestować.

Kilku starych pryków i sepleniące nieszczęście odeszli... To dobrze. Fajnosłuchacze niech znajdą sobie nowy kanał