„Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu.”
Stanisław Jerzy Lec2018-01-25 01:48
00
Mam nadzieję,że znajdzie się dobre i w praktyce umożliwiające działanie miejsce dla RP w PR:) choć trudno żeby to było,jak i całe media takim mmiejscem do upchania wszystkich,nawet jeśli ich aż tak dużo nie ma,a wielu jeszcze jest takich,co ich chcą słuchacze,co ich trzeba dla dobrego zarządzania;poprzednicy próbowali upchnąć swoich w tym garnących się do przejęcia mediów lewaków,ale ciężko bylo,tylu ich,choć bynajmniej nie w przekro ju reprezentacji społeczeństwa.Już myślałem,że to znowu syndrom przedwczesnego odwoływania tych,co dobrze pracują,jaki nie jest tej wladzy obcy;rozumiem niektóre powody i różne oceny,ale naprawdę to wkurza,że kiepasy mogły być po 5 10 40 lat,a tych się odwołuje i odwołuje;zostawiam na boku kwestie sympatii antypatii i walki o stanowiska.|Skoro sam zrezygnował,mam nadzieję,że faktycznie,a nie na zasadzie,wie kolega,rozumie...musi...to zmienia postać rzeczy;także w tym,że art.nie jest mniej niż plotą,natomiast czy więcej niż przypuszczeniem?zobaczymy.Obu panom życzę jak najlepiej i uważam,żenie są w pełni wykorzystani w tych latach,miesiącach,zwłaszcza WR,natomiast jakoś nie za bardzo ich widzę na tym stanowisku,obawiam się przedobrzenia,tak jjaki niektórzy nie chcą zmieniać,albo za mało,tak ci,zwłaszcza WR,swoją drogą ciekawe,jakie zmiany wprowadziłby,ciekawe,ale nie palę się do przekonania się ot ym;nonic,jeśli zostanie,przekonam się;oby niczego nie zepsuł ani ten ani inny,bo te bajobongo o najniższej w historii słuchalności to zostawmy,gdyby nawet było prawdą,w co nie wierzę,to liczy się jakość,a ta jest.MOżna mieć różne wizje,koncepcje,pewnie po RP można poprawić niejedno,ale dla mnie był b.b.dobrym dyrektorem i ta decyzjajest dla mnie tak niezrozumiała,jak dla innych odwołanie red.Gościa NIedzielnego.NO ale skoro szuka innych wyzwań,szkoda,ale jego prawo.Chcę,by WR jak najdłużej mógł mieć wpływ na dobre zmiany w polskich mediach,mógł się wnich realizować,ale chyba bardziej widzę na tym stanowisku drugiego znich,a najbardziej żadnego,no ale życzę powodzenia;ważne,żenie obecny prezes Pr.:) choć na razie specjalnych zastrzeżeń nie mam,nadal żałuję,że BS nie została,noa le sama poszła,a nawet po tym "konkursie"posadę utrzymała;czy musiała,czy nie,osobny temat,kwestia tego co kto wie,ja wiem w tej sprawie niestety za mało.Program jest najważniejszy,ludzie i słuchacze,ale żeby za chwilęnie bylo rtak,że znów nikt nie kojarzy,negatywnie ani pozytywnie władz pr,chć ma to swoje +y,ale nikt,bo są co kilka miesięcy wymieniane,zresztą tvp to też dotyczy;nie mówię,by nie zmieniać,przesadnie długo trzymać na stanowiskach,ale bez przesady.Choć oczywiście są takie koncepcje działania pewnych związków,instytucji,redakcji,etc.gdzie zarządy,szefowie są rotacyjni,formalni,co pół roku rok,etc.No nic,dla mnie zaskakująca trochę przykra wieść,ale jedziemyd alej.
zostawmy tych co są na dnie i jeszcze słyszą pukanie,jak totalna opierzycja i niejaka Roza Von i do rzeczy.2018-01-25 03:20
00
Wybór, jak to premier Morawiecki kiedyś określił, między dżumą a cholerą...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wojciech Reszczyński i Robert Tekieli z szansami na stanowisko dyrektora PR1
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
„Kiedy znalazłem się na dnie, usłyszałem pukanie od spodu.”
Mam nadzieję,że znajdzie się dobre i w praktyce umożliwiające działanie miejsce dla RP w PR:) choć trudno żeby to było,jak i całe media takim mmiejscem do upchania wszystkich,nawet jeśli ich aż tak dużo nie ma,a wielu jeszcze jest takich,co ich chcą słuchacze,co ich trzeba dla dobrego zarządzania;poprzednicy próbowali upchnąć swoich w tym garnących się do przejęcia mediów lewaków,ale ciężko bylo,tylu ich,choć bynajmniej nie w przekro ju reprezentacji społeczeństwa.Już myślałem,że to znowu syndrom przedwczesnego odwoływania tych,co dobrze pracują,jaki nie jest tej wladzy obcy;rozumiem niektóre powody i różne oceny,ale naprawdę to wkurza,że kiepasy mogły być po 5 10 40 lat,a tych się odwołuje i odwołuje;zostawiam na boku kwestie sympatii antypatii i walki o stanowiska.|Skoro sam zrezygnował,mam nadzieję,że faktycznie,a nie na zasadzie,wie kolega,rozumie...musi...to zmienia postać rzeczy;także w tym,że art.nie jest mniej niż plotą,natomiast czy więcej niż przypuszczeniem?zobaczymy.Obu panom życzę jak najlepiej i uważam,żenie są w pełni wykorzystani w tych latach,miesiącach,zwłaszcza WR,natomiast jakoś nie za bardzo ich widzę na tym stanowisku,obawiam się przedobrzenia,tak jjaki niektórzy nie chcą zmieniać,albo za mało,tak ci,zwłaszcza WR,swoją drogą ciekawe,jakie zmiany wprowadziłby,ciekawe,ale nie palę się do przekonania się ot ym;nonic,jeśli zostanie,przekonam się;oby niczego nie zepsuł ani ten ani inny,bo te bajobongo o najniższej w historii słuchalności to zostawmy,gdyby nawet było prawdą,w co nie wierzę,to liczy się jakość,a ta jest.MOżna mieć różne wizje,koncepcje,pewnie po RP można poprawić niejedno,ale dla mnie był b.b.dobrym dyrektorem i ta decyzjajest dla mnie tak niezrozumiała,jak dla innych odwołanie red.Gościa NIedzielnego.NO ale skoro szuka innych wyzwań,szkoda,ale jego prawo.Chcę,by WR jak najdłużej mógł mieć wpływ na dobre zmiany w polskich mediach,mógł się wnich realizować,ale chyba bardziej widzę na tym stanowisku drugiego znich,a najbardziej żadnego,no ale życzę powodzenia;ważne,żenie obecny prezes Pr.:) choć na razie specjalnych zastrzeżeń nie mam,nadal żałuję,że BS nie została,noa le sama poszła,a nawet po tym "konkursie"posadę utrzymała;czy musiała,czy nie,osobny temat,kwestia tego co kto wie,ja wiem w tej sprawie niestety za mało.Program jest najważniejszy,ludzie i słuchacze,ale żeby za chwilęnie bylo rtak,że znów nikt nie kojarzy,negatywnie ani pozytywnie władz pr,chć ma to swoje +y,ale nikt,bo są co kilka miesięcy wymieniane,zresztą tvp to też dotyczy;nie mówię,by nie zmieniać,przesadnie długo trzymać na stanowiskach,ale bez przesady.Choć oczywiście są takie koncepcje działania pewnych związków,instytucji,redakcji,etc.gdzie zarządy,szefowie są rotacyjni,formalni,co pół roku rok,etc.No nic,dla mnie zaskakująca trochę przykra wieść,ale jedziemyd alej.
Wybór, jak to premier Morawiecki kiedyś określił, między dżumą a cholerą...