Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Pronobis odchodzi z Orange
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Z ostanim dniem marca 2011 wyfrunal z firmy , a raczej dostal kopa od samej gory. Prezesowi najwiekszego polskiego ubezpieczyciela o ktorym mowa powyzej braklo cierpliwosci. Dlaczego ? Najlepiej to obrazuje wycinek jednego dokumentu wewnetrznego pracownikow ubezpieczyciela kierowanego do prezesa w ktorym to znajdziemy---------------------------------
//////Wojciech Pronobis > Marta Żyyyyyyya - to ta Pani od "loda" :) dla kolegi z pracy. Przewietrzymy też tajemnice Wojtka i jego wraz z Martą uwielbienia do alkoholu, szczególnie na imprezach wyjazdowych i spotkaniach popołudniowo-wieczornych na tzw. mieście. Zgłębimy też fenomen nowej strony WWW naszej firmy, której projekt przedstawiany był już w sierpniu tego roku i dawno nowa strona miała już ruszyć ale cóż - to najwyraźniej też za duże wyzwanie dla Wojtka P. Postaramy się też rzucić światło na dziwne odejścia pracowników Biura Marketingu - np. szefa badań, czy Pani Danuty Myyyyl - co Panie Dyrektorze Wojtku - Pani Myyyyyl okazała się lepsza od Ciebie i trzeba było ją usunąć, jako bezpośrednie zagrożenie!! Poza tym nie piła z Panem alkoholu, a to w końcu jest nieszanowanie szefa! Żałosne! ///////
NIE JAK U BERLUSCONIEGO el bunga bunga ALE JEST I TAK MOCNO PIKANTNIE !
dla kolegi z pracy. Przewietrzymy też tajemnice Wojtka i jego wraz z Martą uwielbienia do alkoholu, szczególnie na imprezach wyjazdowych i spotkaniach popołudniowo-wieczornych na tzw. mieście. Zgłębimy też fenomen nowej strony WWW naszej firmy, której projekt przedstawiany był już w sierpniu tego roku i dawno nowa strona miała już ruszyć ale cóż - to najwyraźniej też za duże wyzwanie dla Wojtka P. Postaramy się też rzucić światło na dziwne odejścia pracowników Biura Marketingu - np. szefa badań, czy Pani Danuty Myyyyl - co Panie Dyrektorze Wojtku - Pani Myyyyyl okazała się lepsza od Ciebie i trzeba było ją usunąć, jako bezpośrednie zagrożenie!! Poza tym nie piła z Panem alkoholu, a to w końcu jest nieszanowanie szefa! Żałosne! ///////
NIE JAK U BERLUSCONIEGO el bunga bunga ALE JEST I TAK MOCNO PIKANTNIE !
bo zamienił wyjazdy integracyjne/ szkoleniowe na wieczory kawalerskie ??? :D