Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Mann według dziennikarzy Trójki jest niewygodny dla władz Polskiego Radia, ale nieusuwalny
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (46)
WASZE KOMENTARZE
Gacek nie raz korzystała z odejść kolegów i koleżanek z trójki. Szat nie rozdzierała. A styl tej pani żenujący. Można być pozytywnym i uśmiechniętym, ale ta pani zachwycała się czasem marnością i żenadą. Była na maksa subiektywna, zapewne by pozostać w dobrych kontaktach z "wielkimi" muzykami od męskiego grania. A nie zawsze ich projekty trzymały poziom. Od dziennikarza wymagany jest profesjonalizm. A u tej pani profesjonalizm przejawiał się znajomością menu śniadaniowego Alicii keys czy grupy kasabian. Z tvnu czy Polsatu co chwila kogoś zwalniają, UPS... oni tam sami "odchodzą" i nie ma płaczu. Ten lament jest maga polityczny, a jest tak dlatego bo pan Mann chce być polityczny. I to pan Mann zamiast puszczać piosenki zajmuje się politykowaniem. Taki cwaniak, już raz radio zakładał i okazało się że jest organizacyjnie nieogarnięty. Kto zakłada radio żeby je po roku opuścić. Panie Mann znasz się na klikaniu start i stop na magnetofonie, to pstrykaj. Nie pchaj się w buciorach do innych spraw.
Teraz naród ma nowe radio włączane kluczykami w samochodzie. To ścierwo nazywa się RMF.
Mann może jest ikoną, ale nie w tych latach. Mylą mu się czasy, kiedy wielki Pan redaktor był nietykalny. Aż dziw bierze, że na żadną władze tak nie nadawał i siedział cicho. Publiczne radio to nie jego folwark. Niech już odejdzie. Po co nowe pokolenia mają go zapamiętać z zadyszką i pluciem na władzę do mikrofonu w publicznym radiu, z którego bierze forsę. Nie ma już nic mądrego do powiedzenia.