Wygląda na to że, do kiedy kasa szła ze środków publicznych, każdy brał "co mu się należało: robił swoje, nikt nikomu się nie wtrącał a tu nagle trzeba współpracować, zarabiać, decydować, dogadywac się. Chętnie usłyszałbym jeszcze raz jakie pieniądze pobierali wiodący redaktorzy i jakie tantiemy wpadały im przy okazji promowania różnych Trójko-Prywatnych produtków, które obficie gościły na antenie publicznego radia.

Ja pozostałem przy Trójce. Nie wiem co tam się działo, że aż tylu dziennikarzy poczuło potrzebę odejścia, ale z mojego punktu widzenia jako słuchacza zło zaczął tam siać już dawno taki jeden obszerny Redaktor. Obrażał wielu słuchaczy mających inne poglądy niż on, deklarując obłudnie szacunek do słuchacza. Teraz jest na swoim i niech tam wygłasza swoje tyrady polityczne. Jeszcze drobna uwaga - Trójka nie patentuje nazw audycji i utworów. Tego typu wytwory zglasza się do ochrony. Druga sprawa - nazwy audycji są własnością rozgłośni a nie poszczególnych redaktorów.

Ja pozostałem przy Trójce. Nie wiem co tam się działo, że aż tylu dziennikarzy poczuło potrzebę odejścia, ale z mojego punktu widzenia jako słuchacza zło zaczął tam siać już dawno taki jeden obszerny Redaktor. Obrażał wielu słuchaczy mających inne poglądy niż on, deklarując obłudnie szacunek do słuchacza. Teraz jest na swoim i niech tam wygłasza swoje tyrady polityczne. Jeszcze drobna uwaga - Trójka nie patentuje nazw audycji i utworów. Tego typu wytwory zglasza się do ochrony. Druga sprawa - nazwy audycji są własnością rozgłośni a nie poszczególnych redaktorów.