Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Mann: destrukcja Trójki jest bezmyślnie nieumiejętna, to kurs na nicość
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (108)
WASZE KOMENTARZE
Oczywista oczywistość. Kaczkowski robił wydarzenie rangi ogólnopolskiej, bo jako jedyny zagrał jaką nową płytę Floydów czy Queen, co mu stewrdessa przywiozła z Anglii. Ale wtedy nie było absolutnie innego radia, w którym też można by posłuchać takiej płyty. No, to tak się rodził "bóg radia" i jemu podobni. Komuna mu pozwoliła na żywca występować nawet w drugim miesiącu stanu wojennego - wtedy w Jedynce radiowej (bo Trójka była jeszcze zawieszona), gdzie - oczywiście znów jako jedyny w Polsce - grał ABBĘ z wydanej tuż przed stanem wojennym w grudniu 81 płyty.
Owszem, talent mikrofonowy to rzecz nie do przecenienia, ale pamiętajmy i o innych okolicznościach narodzin sapiących dziś emerytów, których obecna dykcja jest bladym wspomieniem dawnych złotych czasów.
Że jak? Można prosić o przykłady tego oszukiwania? :-)))))))))))))
Media publiczne rządzą się innymi prawami, w RMF czy w ZET mogą se zwalniać ludzi bez podania przyczyny i nic nikomu do tego. W mediach publicznych utrzymywanych z kasy obywateli wymaga się jednak pewniej transparentności i liczenia się z opinia słuchaczy, a systematyczny odpływ słuchaczy po czystkach w 2016 nie pozostawia chyba złudzeń w jak stronę to idzie.
Pani prezes że będzie się jeszcze tłumaczyła jak słuchalność Trójki walnie o beton, kto wie może ją nawet zwolnią ...
Także obudź się trollu bo sam brednie piszesz...