Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Czuchnowski skrytykowany za tekst o Bronisławie Wildsteinie w zespole premiera. „Nie zarzucam mu antysemityzmu”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Czy trzeba było czekać aż do momentu, aż GW zarzuci antysemityzm żydowi, aby zobaczyć ile warte są ich oskarżenia? Teraz każdy widzi ten absurd, ale co z osobami którym GW wcześniej zniszczyła życie publiczne czy zawodowe przy użyciu równie wartościowych zarzutów o antysemityzm, rasizm, islamofobię czy homofobię? W lokalnych wydaniach GW nadal pojawiają się nagonki, także wycelowane w osoby nie będące osobami publicznymi, gdzie funkcjonariusze GW domagają się np. zwolnienia z pracy. I pracodawcy nadal poważnie traktują te zarzuty, odpowiadają na pytania funkcjonariuszy GW, obiecują zajęcie się sprawą. Może teraz w końcu to się skończy i telefony z GW coraz częściej będą kończyć się odłożeniem słuchawki.
Pani Czuchnowski oby tak dalej, jeszcze wiecej zapalu...czekam.z niecierpliwoscia na wyniki sprzedazy giewu za grudzien:) a potem za luty..
Pan Czuchnowski to, zdaje się, kolejny mędrek, który koniecznie musi dorzucić swoje trzy grosze, a jakże, bo inaczej się nie da. Nieszczęście polega na tym, że pan Czuchnowski i jemu podobni jedynie podkręca napięcie, które zaraz doprowadzi do wybuchu - nieznanego w skutkach. Przy czym, oczywiście, pan Czuchnowski uważa się za obrońcę cnoty i posiadacza prawdy jedynej a objawionej.
Uprzejmie proszę ws. wylanego mleka, czyli afery izraelsko-polskiej: spokojniej nad tą trumną, panie redaktorze. Jeśli się pan, pana koledzy i koleżanki oraz pozostali zainteresowani nie uspokoicie, to skutki będą opłakane. Ba, nie będzie czego opłakiwać i nie będzie miał kto opłakiwać.
S.p.o.k.o.j.n.i.e.j., OK?