Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wojciech Biedroń skazany z art. 212 za pomyłkę w tekstach o sędzim Łączewskim. Dziennikarze: to skandal i absurd
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (55)
WASZE KOMENTARZE
Oczywiście że jest różnica. Nawiasem mówiąc pamiętam jak niektórzy wykładowcy na mojej uczelni w dość karcącym, pretensjonalnym tonie podawali przykłady mylenia pojęć prawnych przez dziennikarzy, tak jakby wszyscy musieli się znać na prawie. Ja tak nie uważam.
Ale skoro twierdzisz że oskarżony to osoba "o której winie świadczą konkretne dowody" to nie masz racji. Oskarżony to najczęściej po prostu osoba przeciwko której wniesiono akt oskarżenia do sądu, a podejrzanym jest z reguły ten, wobec kogo wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów (art. 71 par. 1 i 2 k.k.). Dowody powinny być zebrane w obu przypadkach. Ale one, wbrew temu co napisałeś, nie przesądzają o winie, gdyby tak było to postępowanie sądowe byłoby najzupełniej zbędne.
Naprawdę bądźmy dla siebie wyrozumiali i skazujmy człowieka tylko dlatego, że pomylił prawnicze formułki. Ten wyrok to dowód na patologię polskiego sądownictwa. Sędzia powinien odpowiedzieć za to odpowiedzieć.
A jakby sędzia pomylił pojęcia szerokości geograficznej i długości geograficznej to też zostałby skazany? Dla mnie tacy sędziowie to powinni zasiadać w irańskiej Radzie Strażników Rewolucji, skoro prześladowanie ludzi jest ich sposobem na życie.
z powoływaniem się na "opinię" dziennikarza "Warszawskiej Gazety". Brawo. :)))))))))))