1) Więcej RdC w świadomości społeczeństwa - wiele osób z Mazowsza w ogóle nie wie o istnieniu takiego radia. Logo, które nie tak dawno zostało zmienione nie jest rozpoznawalne, nie kojarzy się z marką. Wystarczy porównać logo RdC z innymi patronami medialnymi wyszczególnionymi na reklamach, ogłoszeniach. Zawsze jest mniejsze, niczym szczególnym się nie wyróżnia, samo rozwinięcie skrótu jest często niewidoczne.
2) Może by wrócić do rozdawania gadżetów? Na przykład koszulki z logo RdC - słuchacze, którzy by w nich chodzili, byliby żywą reklamą. Reklama musi być obecna na co dzień wśród normalnych ludzi - im więcej różnorodnej reprezentacji, tym lepiej - czyli koszulki, długopisy, kalendarze (to co praktyczne i widoczne).
3) Dobre dżingle - w RdC ciągle zmieniane (co zmiana zarządu, to nowe). Moim zdaniem prestiż stacji zależy w dużym stopniu właśnie od dżingli, dopracowanych zajawek itd. Dlaczego nie wraca się do dobrych śpiewanych dżingli z połowy lat 90 (choćby dla urozmaicenia)? Można by je podrasować i brzmiałyby rewelacyjnie, na pewno lepiej niż te co są teraz (grane chyba do poduszki z solówką na gitarze klasycznej - i nadawane w szczycie!!!). Dobry dżingiel to taki który ma solówkę na gitarze elektrycznej lub na saksofonie - tzw. instrumentach prestiżowych, z których można wydobyć power i dynamikę. No i nie zmieniać ciągle sygnałów. Dzieki temu np. sygnał RMF-u jest tak rozpoznawany (ponadto dlatego, że jest spiewany i łatwo się zapamiętuje).
4) Ujednolicić muzykę - nadawać więcej rytmicznych, znanych utworów współczesnych i koniecznie klasyki lat 80. (takich, które dobrze się kojarzą i których chce się słuchać w pracy, w domu i w samochodzie). Autorskie audycje Artura Orzecha, Marka Wiernika, Bogdana Fabiańskiego uśrednić, dostosować do ogólnego profilu albo zostawić niszowej Trójce (ew. dla koneserów na noc...).
5) Przywrócić w radiu audycje interwencyjne - różnego typu porady ekspertów, które dawniej w RdC były nadawane codziennie i cieszyły sie dużą popularnością (audycje z gościem-specjalistą w studio i telefonicznym udziałem słuchaczy).
6) Urozmaicić audycje sobotnie i niedzielne - tak żeby to była dobra publicystyka społeczno kulturalna (i więcej kultury z regionu).
7) Dbać o dobrych dziennikarzy (np. niedawny nabytek - rewelacyjną, świetną w odbiorze Agnieszkę Lipkę), żeby nie odchodzili z radia. Pozwolić odejść tym, którzy do pracy w radiu się nie nadają (tu mam na myśli panią Zwolińską, której ogromną trudność sprawia poprawne, bezbłędne zbudowanie jednego zdania, poza tym nie ma w jej dykcji, głosie, sposobie mówienia za grosz radiowego profesjonalizmu; podobnie ma się rzecz z B. Fabiańskim - świetny dziennikarz muzyczny, ale nienadający się do komunikacji ze słuchaczem, ma wybitnie mały zasób słów, porażającą dykcję [a w zasadzie jej brak], mówi monotonnie, jakby czytał z kartki, zupełny brak stylu konwersacyjnego; Marek Wiernik - z wiekiem robi coraz dłuższe yyy, aaa - coś takiego w Polskim Radiu, to straszliwie działa na nerwy - rutyniarzom zalecić pracę albo przekwalifikowanie).
Profesjonalna reklama - na lepszych podkładach, z dobrymi lektorami, bardziej ambitna
9) Kto zatrudnił Ksawerego Jasieńskiego do czytania zajawek typu "Tym żyje Mazowsze"??? Przecież jego głos we współczesnym, żywym, dynamicznym radiu brzmi karykaturalnie. Na takie posunięcia to może sobie pozwolić Jedynka grająca dla seniorów i zmęczonych średniolatków, a nie RdC.
10) Więcej okazji do bezpośredniego kontaktu ze słuchaczem - komentarze, konkursy, ale też zaproszenia na różne imprezy, do kin i teatrów. dawniej radio z tego słynęło, jak była mowa o koncercie albo spektaklu, książce, to zawsze było tez coś dla słuchacza (żeby go pozytywnie do radia nastawić, mówiąc brzydko: przywiązać). A dziś: przychodzi Janda, 10 minut się reklamuje, opowiada o spektaklach, ale nawet jednego zaproszenia dla słuchaczy nie przyniesie. Koniec darmowej reklamy - trzeba dbać o słuchaczy. Nie ma gratisów, nie ma korzystania z cennego czasu antenowego. Taki barter...
Gdyby to wszystko wprowadzić w życie (a to nie wymaga prawie żadnych nakładów finansowych), to RdC na pewno miałoby większą słuchalność. Ale na pewno nie rzędu 10%! Trzeba być niesamowitym optymista i nie znać rynku, żeby coś takiego zakładać.
KUBA2011-09-05 19:18
00
Słucham zmienionego RdC i ciekaw jestem, jaki efekt te zmiany przyniosą. Mam nadzieję, że radio nabierze własnego charakteru. Na razie jedna rzecz, do której mogę się przyczepić to kiepski podkład do wiadomości. Wiadomości powinny być dynamiczne i podkład musi tę dynamikę podkreślać. Obecny jest strasznie 'płynny', 'rozwalisty' raczej do prognozy pogody niż do informacji. Zupełnie nie pasuje do jingla wiadomości i zapowiedzi 'to są wiadomości RdC' . Plus to Andrzej Ferenc znany z TVN-u, który zastapił Brunona Jasieńskiego (głos z poprzedniej epoki, dziś możliwy do wyzyskania chyba jako żart, konwencja). Wreszcie będzie (w zamyśle) więcej kultury, a mniej beznadziejnej muzyki spod znaku Nocy DJ-ów. Martwi mnie "Muzyka w samo południe" i jej prowadzący - Artur O. (o tego akurat się nie martwię) i Bogdan F. Dykcji i nieszczególnego zasobu słownictwa tego drugiego bardzo się obawiam, szczególnie, że to dobre popołudniowe pasmo...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wodecki, Łuczyński i Duda w jesiennej ramówce Radia dla Ciebie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
I jeszcze parę moich praktycznych rad:
1) Więcej RdC w świadomości społeczeństwa - wiele osób z Mazowsza w ogóle nie wie o istnieniu takiego radia. Logo, które nie tak dawno zostało zmienione nie jest rozpoznawalne, nie kojarzy się z marką. Wystarczy porównać logo RdC z innymi patronami medialnymi wyszczególnionymi na reklamach, ogłoszeniach. Zawsze jest mniejsze, niczym szczególnym się nie wyróżnia, samo rozwinięcie skrótu jest często niewidoczne.
2) Może by wrócić do rozdawania gadżetów? Na przykład koszulki z logo RdC - słuchacze, którzy by w nich chodzili, byliby żywą reklamą. Reklama musi być obecna na co dzień wśród normalnych ludzi - im więcej różnorodnej reprezentacji, tym lepiej - czyli koszulki, długopisy, kalendarze (to co praktyczne i widoczne).
3) Dobre dżingle - w RdC ciągle zmieniane (co zmiana zarządu, to nowe). Moim zdaniem prestiż stacji zależy w dużym stopniu właśnie od dżingli, dopracowanych zajawek itd. Dlaczego nie wraca się do dobrych śpiewanych dżingli z połowy lat 90 (choćby dla urozmaicenia)? Można by je podrasować i brzmiałyby rewelacyjnie, na pewno lepiej niż te co są teraz (grane chyba do poduszki z solówką na gitarze klasycznej - i nadawane w szczycie!!!). Dobry dżingiel to taki który ma solówkę na gitarze elektrycznej lub na saksofonie - tzw. instrumentach prestiżowych, z których można wydobyć power i dynamikę. No i nie zmieniać ciągle sygnałów. Dzieki temu np. sygnał RMF-u jest tak rozpoznawany (ponadto dlatego, że jest spiewany i łatwo się zapamiętuje).
4) Ujednolicić muzykę - nadawać więcej rytmicznych, znanych utworów współczesnych i koniecznie klasyki lat 80. (takich, które dobrze się kojarzą i których chce się słuchać w pracy, w domu i w samochodzie). Autorskie audycje Artura Orzecha, Marka Wiernika, Bogdana Fabiańskiego uśrednić, dostosować do ogólnego profilu albo zostawić niszowej Trójce (ew. dla koneserów na noc...).
5) Przywrócić w radiu audycje interwencyjne - różnego typu porady ekspertów, które dawniej w RdC były nadawane codziennie i cieszyły sie dużą popularnością (audycje z gościem-specjalistą w studio i telefonicznym udziałem słuchaczy).
6) Urozmaicić audycje sobotnie i niedzielne - tak żeby to była dobra publicystyka społeczno kulturalna (i więcej kultury z regionu).
7) Dbać o dobrych dziennikarzy (np. niedawny nabytek - rewelacyjną, świetną w odbiorze Agnieszkę Lipkę), żeby nie odchodzili z radia. Pozwolić odejść tym, którzy do pracy w radiu się nie nadają (tu mam na myśli panią Zwolińską, której ogromną trudność sprawia poprawne, bezbłędne zbudowanie jednego zdania, poza tym nie ma w jej dykcji, głosie, sposobie mówienia za grosz radiowego profesjonalizmu; podobnie ma się rzecz z B. Fabiańskim - świetny dziennikarz muzyczny, ale nienadający się do komunikacji ze słuchaczem, ma wybitnie mały zasób słów, porażającą dykcję [a w zasadzie jej brak], mówi monotonnie, jakby czytał z kartki, zupełny brak stylu konwersacyjnego; Marek Wiernik - z wiekiem robi coraz dłuższe yyy, aaa - coś takiego w Polskim Radiu, to straszliwie działa na nerwy - rutyniarzom zalecić pracę albo przekwalifikowanie).
Profesjonalna reklama - na lepszych podkładach, z dobrymi lektorami, bardziej ambitna
9) Kto zatrudnił Ksawerego Jasieńskiego do czytania zajawek typu "Tym żyje Mazowsze"??? Przecież jego głos we współczesnym, żywym, dynamicznym radiu brzmi karykaturalnie. Na takie posunięcia to może sobie pozwolić Jedynka grająca dla seniorów i zmęczonych średniolatków, a nie RdC.
10) Więcej okazji do bezpośredniego kontaktu ze słuchaczem - komentarze, konkursy, ale też zaproszenia na różne imprezy, do kin i teatrów. dawniej radio z tego słynęło, jak była mowa o koncercie albo spektaklu, książce, to zawsze było tez coś dla słuchacza (żeby go pozytywnie do radia nastawić, mówiąc brzydko: przywiązać). A dziś: przychodzi Janda, 10 minut się reklamuje, opowiada o spektaklach, ale nawet jednego zaproszenia dla słuchaczy nie przyniesie. Koniec darmowej reklamy - trzeba dbać o słuchaczy. Nie ma gratisów, nie ma korzystania z cennego czasu antenowego. Taki barter...
Gdyby to wszystko wprowadzić w życie (a to nie wymaga prawie żadnych nakładów finansowych), to RdC na pewno miałoby większą słuchalność. Ale na pewno nie rzędu 10%! Trzeba być niesamowitym optymista i nie znać rynku, żeby coś takiego zakładać.
Słucham zmienionego RdC i ciekaw jestem, jaki efekt te zmiany przyniosą. Mam nadzieję, że radio nabierze własnego charakteru. Na razie jedna rzecz, do której mogę się przyczepić to kiepski podkład do wiadomości. Wiadomości powinny być dynamiczne i podkład musi tę dynamikę podkreślać. Obecny jest strasznie 'płynny', 'rozwalisty' raczej do prognozy pogody niż do informacji. Zupełnie nie pasuje do jingla wiadomości i zapowiedzi 'to są wiadomości RdC' . Plus to Andrzej Ferenc znany z TVN-u, który zastapił Brunona Jasieńskiego (głos z poprzedniej epoki, dziś możliwy do wyzyskania chyba jako żart, konwencja). Wreszcie będzie (w zamyśle) więcej kultury, a mniej beznadziejnej muzyki spod znaku Nocy DJ-ów. Martwi mnie "Muzyka w samo południe" i jej prowadzący - Artur O. (o tego akurat się nie martwię) i Bogdan F. Dykcji i nieszczególnego zasobu słownictwa tego drugiego bardzo się obawiam, szczególnie, że to dobre popołudniowe pasmo...
kuba piertdolisz