Internet się rozwija i owszem, ale cała masa śmieci, bezwartościowych informacji, które się tam zamiaeszcza, także z błogosławieństwem chciwych wydawców, bo myśę, że tani, niedouczony dziennikarz marnie opłacany oznacza dla nich wieksze zyski. A blogi? Kto ma czas to wszystko czytać?
Analityk2013-06-06 09:04
00
Już to kiedyś słyszałem...video killed the radio star. Zajmuję się zawodowo marketingiem i uwaga...absolutnie nie podzielam zdania Pana Schmidta. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze, sam stwierdził, że w czasach kryzysu, więcej budżetu marketing kieruje do Internetu. Dlaczego? Bo żeby zaistnieć w sieci, potrzeba mniej pieniędzy niż na kampanię telewizyjną. Ale tańsze, znaczy gorsze. Cały szum wokół Internetu spowodowany jest kiepskim wykształceniem marketingowym w Polsce (uuu, too się naraziłem:) Ogólnie. Dlatego lwia część osób odpowiedzialnych za sprzedaż, pyta się: "A ile osób kupi moją parasolkę jak się zareklamuję na waszej stronie?" To kiepskie podejście, które nie ma nic wspólnego z reklamą. A odbije się na firmach w dłuższej perspektywie, kiedy się okaże, że marketing to nie handel. Pozdrawiam i życzę skutecznych kampanii.
konsument i reklamoodawca2013-06-06 11:39
00
Tylko jakiś tłuk może używać internetu bez blokady reklam. A w szczególności bez blokady popupów i właśnie reklam wideo włączających się z automatu.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Włodzimierz Schmidt: Internet zaczyna dominować we wszystkich sferach naszego życia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Internet się rozwija i owszem, ale cała masa śmieci, bezwartościowych informacji, które się tam zamiaeszcza, także z błogosławieństwem chciwych wydawców, bo myśę, że tani, niedouczony dziennikarz marnie opłacany oznacza dla nich wieksze zyski. A blogi? Kto ma czas to wszystko czytać?
Już to kiedyś słyszałem...video killed the radio star. Zajmuję się zawodowo marketingiem i uwaga...absolutnie nie podzielam zdania Pana Schmidta. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze, sam stwierdził, że w czasach kryzysu, więcej budżetu marketing kieruje do Internetu. Dlaczego? Bo żeby zaistnieć w sieci, potrzeba mniej pieniędzy niż na kampanię telewizyjną. Ale tańsze, znaczy gorsze. Cały szum wokół Internetu spowodowany jest kiepskim wykształceniem marketingowym w Polsce (uuu, too się naraziłem:) Ogólnie. Dlatego lwia część osób odpowiedzialnych za sprzedaż, pyta się: "A ile osób kupi moją parasolkę jak się zareklamuję na waszej stronie?" To kiepskie podejście, które nie ma nic wspólnego z reklamą. A odbije się na firmach w dłuższej perspektywie, kiedy się okaże, że marketing to nie handel. Pozdrawiam i życzę skutecznych kampanii.
Tylko jakiś tłuk może używać internetu bez blokady reklam. A w szczególności bez blokady popupów i właśnie reklam wideo włączających się z automatu.