Czy ten bałwan, który pokazuje w ABW teksty w swym piśmie i błaga o spotkanie z premierem może się już przymknąć?
uuu2015-03-30 09:24
00
W Polsce nie ma prasy, ktora nie byłaby tak czy inaczej podwiązana czy kanalizacyjnie zasilana przez jakąs partię. W ogole nasz kraj , bo panstwa to raczej nie mamy opiera sie na jaims archaiczynm partyjaniactwie. ktoremu ulegaja dziennikarze, wierzac, ze jak będa sluzyli partiom, to będa na tym kapitale egzystowac zaowdowo. To nie jest xzadne odkrycie. JAk sie widzi polskich ":dzienniakrzy" to ma sie wrażenie że na ich czołlach widnieją etykietki z nazwami partii , partyjek i stronnictw politycznych. To jakas paranoja jest. CHodzenie na pasku partyjek jest aż nadto widoczne i pokraczne intelektualnie. Zreszta ci sami "dziennikarze", ktorzy podzlizuja się partii X w momencie gdy partia X schodzi ze sceny politycznej, natychmiast przesiadają sie na konika o nazwie partią Y i tak w kółko. Zadna to nowina Panie L.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Właściciel „Wprost”: media w Polsce są skorumpowane układem biznesowym bądź politycznym
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
Czy ten bałwan, który pokazuje w ABW teksty w swym piśmie i błaga o spotkanie z premierem może się już przymknąć?
W Polsce nie ma prasy, ktora nie byłaby tak czy inaczej podwiązana czy kanalizacyjnie zasilana przez jakąs partię. W ogole nasz kraj , bo panstwa to raczej nie mamy opiera sie na jaims archaiczynm partyjaniactwie. ktoremu ulegaja dziennikarze, wierzac, ze jak będa sluzyli partiom, to będa na tym kapitale egzystowac zaowdowo. To nie jest xzadne odkrycie. JAk sie widzi polskich ":dzienniakrzy" to ma sie wrażenie że na ich czołlach widnieją etykietki z nazwami partii , partyjek i stronnictw politycznych. To jakas paranoja jest. CHodzenie na pasku partyjek jest aż nadto widoczne i pokraczne intelektualnie.
Zreszta ci sami "dziennikarze", ktorzy podzlizuja się partii X w momencie gdy partia X schodzi ze sceny politycznej, natychmiast przesiadają sie na konika o nazwie partią Y i tak w kółko. Zadna to nowina Panie L.
i kto mówi?
żenada