Też się cieszę, jak czytam, że jednym z głównych inwestorów LB jest Marek Falenta. Bardzo mnie to cieszy, że pieniądze z węgla piorą sobie biznesmeny w takich firmach. A później ABW, WSI i inne służby. Włas się wystraszył i zrezygnował.

czy nagłe zniknięcie bez śladu tego osobnika z Polski ma związek z jego problemami z prawem? Czytałam, że LB miało debiutować na giełdzie, a Chorowiec sprzedał w ten sam sposób wcześniej inną spółkę wydmuszkę jaką było Mobini...

Dokładnie, chłopaczyna uciekł do Rusków. Kto wie kto go tutaj ścigał :)