Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Władze poprosiły Facebook o dane 38 tys. użytkowników, w tym 158 Polaków
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Dawniej agenci służb i TW musieli się mocno nabiegać, aby uzyskać informacje o interesującym ich człowieku. Teraz (demokracja, prawa człowieka, wolność słowa itp. duperele) obywatele donoszą na siebie sami, a "dysponent" donosu (tj. wpisu na facebooku, twitterze itp.) ujawnia jego dane personalne specsłużbom. Wystarczy, jak twierdzą w firmie Zuckerberga, "prawne uzasadnienie". A może różni Zuckerbergowie wymyślili tzw. portale społecznościowe na zlecenie tych służb? Gdyby tak Hitler i Stalin dysponowali taką technika jak obecnie, to by się dopiero działo.
Sami dostają tyle informacji dla głupich ludzi, że nie trzeba prosić, a jeżeli już to taki dostęp powinie być po sądowej zgodzie i zawsze powinna być odnotowywana, żeby potem sprawdzić kogo i ile razy kontrolowano.
Gdyby tak z FB usunąć wszystkie profile firm, miast, organizacji, jakiś akcji, czyli wszystkie niepowiązane ze zwykłą osobą to pewnie odpadłoby tak z 20-40% (ciekawe czy się nie dublują), a te zwykłego Kowalskiego też przecież mają po 2-4 wersje, bardzo dużo fałszywych. FB może ma z 55-60 % tego co podaje, a z profilami firm itp. z ~ 70%.