Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jarosław Olechowski: przy zatrzymaniu Władysława Frasyniuka nie było ekipy Telewizji Polskiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Nie uważam, by celem Policji było bawienie się w telewizję.
A już w szczególności bawienie się w telewizję w sprawie, która cuchnie na odległość.
Ale p. Frasyniuk zasugerowała jedynie, że film z zatrzymania zostanie wyemitowany w "Wiadomościach", a nie że ekipa TVP to filmowała, to chyba jednak istotna różnica. Skoro jest to już dostępne w sieci, to zdziwiłbym się, gdyby telewizje (wszystkie, nie tylko publiczna) z tego nie skorzystały.
Masz pojęcie o PR na miarę polskich posłów... Uchwalić ustawę, to przestaną nas "pomawiać". Skarżyć, to się nauczą...
Ilu skarżyć? 150 tysięcy internautów dziennie, którzy "pomawiają" TVP? A może tylko kilkunastu polityków, lub kilkudziesięciu aktorów?
Dawniej było pojęcie "infamia" - zła sława. Obecnie zastąpione słowem "reputacja". Na reputację się długo pracuje i łatwo ją traci. Plotki przypisujące TVP wszystko co złe, nie są do uleczenia drogami prawnymi. Prawnie można tylko ugrzęznąć w procesach i przypiąć sobie gębę cenzora i pieniacza.
Niestety, jedynym lekarstwem jest "praca organiczna". Doprowadzenie się do takiego stanu, by nikt nie wątplił w obiektywizm i nie podejrzewał o każde zło.