Fajne wspomnienia, fajnie że podkreślono wątek JW23. Ta audycja zmieniła oblicze polskiego eteru, szkoda że na krótko. Dzisiejsze czasy stacji sformatowanych pod oczekiwania reklamodawców są jeszcze gorsze niż czasy komuny.

JW23 miało naśladowców - np. "Ale fajna audycja" w elbląskim Radiu El, choć prowadzący odcinali się od tej inspiracji.

Gościu był po prostu za dobry na ten eremefosko- tefałenowski szajs. Jak długo można rżnąć głupa w tych szczekaczkach dla lemingów? Powtarzam, facet był wybitnym radiowcem i rozmienił swój talent na drobne, niestety. Ale z czegoś trzeba żyć, trudno... To niebywałe, że w takim mózgojebie jakim był i jest eremef objawił się ten fenomenalny diament jakim był ś.p. Witold Odrobina. Niech spoczywa w pokoju!