Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Wielka gra” wróci w lutym 2017 roku. „Nowy prowadzący i odświeżona formuła”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
PiSdzielcy dorwali się do telewizji, ale nie mają na nią żadnego pomysłu. Odgrzewają więc PRL-owskie kotlety - Sondę, Wielką Grę, a w najbliższej przyszłości Misia Uszatka i Gąskę Balbinkę. A kiedy już przeorają cały PRL to przejdą do Średniowiecza. I spalą na stosie Schetynę, Petru i Kosiniaka-Kamysza.
Historia lubi się powtarzać dwa razy. Raz, jako dramat, drugi raz, jako farsa.
Wielki i dobrze zagrany dramat "Wielkiej Gry" już się odbył. Kurtyna opadła. Brawa wybrzmiały.
A teraz możemy dostać nową, odświeżoną... farsę: "Powrót Wielkiej Gry", "Wielka Gra Kontratakuje", "Wielka Gra VII. Inwazja Motomyszy".
Wszystko ma swój czas. Wydaje mi się, że czas "Wielkiej Gry" minął. Wspominam ten czas z rozrzewnieniem. I nie zabierajcie mi wspomnień, nie zabijajcie ich próbą odgrzania kotletów.
W roli prowadzącego widziałbym Weissa, który kiedyś prowadził bardzo podobny teleturniej "Miliard w rozumie", a niebawem będzie bezrobotny...