Wiadomosci robia sie "elitarnym programem dla koneserow"

I nie ma w tym nic a nic złego! Przynajmniej oglądają je widzowie wymagający, patrioci, katolicy. A Fakty może i mają wysoką oglądalność, ale są oglądane przez... no nie będę pisać, przez kogo, bo szkoda słów.

Nie trzeba być pisowskim trollem, żeby widzieć, że Fakty mają tyle wspólnego z faktami, co Prawda miała z prawdą. Wystarczy trochę rozumu, czyste uszy, otwarte oczy i co najważniejsze brak skażenia propagandą dla debili, którą tresowano miliony przez 27 lat pseudo wolności, pochodzącą z wytwórni manipulacji i kłamstwa, mających przeważnie postpeerelowski, lub co gorsza SBecki rodowód. Do tego dochodzi jeszcze potężna V Kolumna, czyli niemieccy giganci medialni, którzy niechęć do interesu Polski i wszystkiego co polskie okazują na każdym kroku. Nie znaczy to, że propaganda prorządowa jest idealna. Wręcz przeciwnie, jednak jedno jest pewne, jest taka krzykliwa i dosłowna, bo naprzeciw ma gigantyczny, wielokrotnie potężniejszy walec medialny z wielkimi funduszami i doświadczeniem, wspierający działania elementu jawnie wrogiego Polsce, zwanego opozycją. Na szczęście ta obłąkana, przeżarta agenturą brukselsko - berlińską banda cieszy się niewielkim powodzeniem.

Czekam na płacze pisowskich trolli pod tym postem. Boli, prawda?