Szkoda tylko, że nie pochwalili się jak traktują reporterów z lokalnych oddziałów, którzy tak naprawdę za nich odwalają czarną robotę, a oni się tylko podpisują w belce...

Czy jakby byli "twardzi jak stal" to czy konieczne mówiliby o tym?

W parę dni odeszli Graczak, Jałtuszewski, Diaz, Holecka i Wąż a kilka osób poszło na udawane L4. Ktoś więc wpadł na genialny pomysł żeby zrobić reportaż o tym, że grupa jest silna bo kilka przypadkowych ludzi jest w newsroomie tego stronniczego projektu. Teraz to już na pewno Tusk tam nie wejdzie geniusze a wynik wyborów nagle się zmieni