Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ponad połowa widzów „Wiadomości”, „Panoramy” i „Teleexpressu” ma min. 60 lat, „Fakty” i „Wydarzenia” z nieco młodszą widownią
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
Ubawimy i ubogacimy Polskę komunizmem.
Wpis o godzinie 14:10 nie jest moim wpisem! To napisał lewacki podszywacz.
Każdy inteligentny czytelnik wie, że nie mam zwyczaju pisać dwóch wpisów obok siebie. W jednym wpisie potrafię wyrazić od razu wszystko, co mi leżało na sercu i nie mam potrzeby pisać chwilę później kolejnego wpisu, żeby coś dodać. Dlatego wpis o 13:06 jest mój, a ten następny po nim, o 14:10, nie jest i nie może być mój. To jest wpis lewackiego podszywacza, który podejmuje rozpaczliwe i desperackie próby "wykurzenia" mnie stąd, ale nic mu nie wychodzi, bo ja wciąż trwam i trwam. Końca mojemu trwaniu nie widać.
Ale co mi tam? Hahahahaha, niech się lewacki podszywacz błaźni i kompromituje, bo chętnie się z niego pośmieję.
Oba powyższe wpisy (o 14:10 i 15:00) nie są moimi wpisami! To są wpisy zamieszczone przez lewackiego podszywacza!
Lewacki podszywacz w swoim drugim wpisie (tym o 15:00) dużo się rozpisał, ale każdy inteligentny czytelnik bez większego wysiłku rozpozna i wyczuje, że nie był to ten wyjątkowy, finezyjny styl, w jakim ja zawsze piszę. Wpis był długi, ale mimo wszystko przaśny i banalny. Ten wcześniejszy wpis o 14:10 to już w ogóle jest dramat, tak banalnego wpisu dawno nie widziałem!
Hahahahaha, lewacki podszywacz już sam nie wie, jak mnie stąd "wykurzyć". Pomysłu żadnego, widać za to coraz bardziej paniczne zachowanie z jego strony. Cóż, mogę powtórzyć tylko to, co już wielokrotnie powtarzałem: nie dam się stąd "wykurzyć" i nie dam pozbawić mnie prawa do wyrażania swoich słusznych, konserwatywnych poglądów na tematy medialne!
Triumfuję i trwam - tyle w temacie!