Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Reporter „Wiadomości” chce przeprosin od naTemat.pl za tekst o porównaniu spadków „Gazety Wyborczej” do zwierzęcia z zoo
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
"Popis dyletanctwa i amatorszczyzny" ?? rzekł funkcjonariusz reżimowej pisowskiej tv ? Tej co to nadając naziemnie i niekodowanie przegrywa z płatną sat/kablową tvn24 ? Tej co na jej czele stoi gorliwy cynik i lizus partyjny ? itd. itd.itd.
Ilość czasu, który TVP poświęca Wyborczej świadczy tylko i wyłącznie o osobistym zaangażowaniu prezesa Kurskiego przeciwko własnemu bratu.
Gdyby to jeszcze były analizy poświęcane całemu rynkowi prasy to byłyby jakieś wiadomości. Ale felieton poświęcany temu jednemu, konkretnemu tytułowi to jest babranie się w sprawach rodzinnych.
Jak ktoś nie lubi GW to jej nie kupuje i nie potrzebuje jeszcze o tym słuchać w Wiadomościach, no chyba że wreszcie zmienią tytuł z "Wiadomości" na "Codziennik propagandowy".
Dlaczego nie ma tyle wieści o nakładzie i jego przyczynach "Naszego Dziennika", "Gazety Polskiej" czy innych "WSieci"?
Abonament powinien iść na to by wiedzieć więcej i lepiej, a nie tylko na zbieranie głupot po maglach i tym podobnych fejsach.
"Wiadomości" pod nowym kierownictwem wybierają tylko to, co pasuje do tezy. Też mi niespodzianka. Najlepiej żeby cytat porównywał konkurentów do czegoś niższego od ludzi, np. zwierzęta. A to że są jeszcze odcienie szarości, że prasa ewoluuje w kierunku płatnych treści w internecie i akurat Wyborcza ma dużo (100 tys.+) subskrypcji internetowych? A kogo by to obchodziło... Autorytetem pozostaje anonimowa kioskarka z Polski wschodniej.