Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Weszło FM zadebiutowało ze skandalem. Dziennikarz przeprasza za sugerowanie w nocnej rozmowie ze Sławomirem Peszko, że jest z Łączy Nas Piłka
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
Zrobili to dokładnie tak, jak Wojewódzki w radio. Mają dobrą szkołę, a i z Peszko najwyraźniej mają na pieńku, że go tak skompromitowali.
W PUNKT! Stanowski chyba się zes...ra, jak przeczyta komentarz, że idzie śladami Wojewódzkiego. AntyTVNiarz wyklęty, HE HE HE
Zarówno skala kłamstw,jakie się po tej rozmowie przetaczają głównie przez net,bo w tradycyjnych mediach raczej o tym się nie mówi,albo przegapiłem,jak i komentarze pod art.wiele mówią.I nie sądzę,by była to spiskowa teoria.Kolejni w kolejnej dziedzinie,którzy chcą bybyło jaki było,jeśli ktoś usiłuje zrobić coś innego,inaczej i nie jest z towarzycha,pada ofiarą totralnego hejtu,chętnie używa się wobec niego określeń pseudodziennikarz,oraz mocniejszych;nagina fakty,sięga,co od paru lat stałos ię normą,a w przypadku walki z tą władzą chyba akceptowanymśrodkiem,po kłamstwa;komuś bardzo zależy,by innych mediów,innych dziennikarzy nie było niż ci z towarzycha i niż ci przez towarzycho wyszkoleni.Najbardziej merytoryczny,choćnie do końca się z nim zgadzam,ale w sportym stopniu komentarz napisał M. bodajże.Prawnik w\alnał mówkę,jakby go odmrozili z 1990 r.albo z dużo wcześniejszych czasów i jakby nie znał mediów w OPolsce i w wielu innych krajach;nie oceniam tu czy ma rację,trochę ma,ale lludzie o czym wy w ogóle mówicie,czy wy naprawdęnie wiecie co przetacza się dniem i nocą przez nasze i światowe mniejsze,większe media?kto i ile razy do kogo dzwoni,jak wyglądają te rozmowy,chocby na youtube,ale i w radiu,w tv,to co się stało w weszło tamtej nocy było malusieńkim pikuśkiem przy tym co robil Kuba,czy robi wielu innych,co przewalało się przez lata 90te i poźniej,gdy były mody na takie audycje,wkręty,etc;przy czym mieszanie tego razem jest też bez sensu,zupełnie czym innym jest weryfikacja,czy rzecznik takiej org.jak Pzpn,czy polityk,znają język,skoro tak twierdzą,nawet taka weryfikacja,czym innym,a też są rózne,prowokacja dziennikarska czym innym nawet zabawy Weissa,czy tego tam Lysiaka?nie chcę pomylić,jakby co to sorry,a czym innym wygłupy i łajdactwa,głupta i zła wola,brak ogłady i brak znajomości zasad dziennikarskich,oraz chęć zaszkodzenia,zniszczenia kogoś.To są wszystko różne sprawy.Artykułjest jak najbardziej ok.opisjuje sytuację,reakcje,tj.autor opisuje.Szkoda że dopiero na końcu inneprzykłady takich sytuacji,noa le logiczne.
Zidane kpisz czy pytasz o drogę do lekarza?udajesz,ze nie wiesz jakie mamy łajdusy pseudodziennikarskie w Polsce czy serio nie wiesz,a może ich uważasz za dziennikarzy?człowieku,za nim pan S.dostanie taką nagrodę,to musi postać w kolejce kilka dni i nocy.
Słuchałem całej tej audycji,no ok.większości;nie rozumiem reakcji poniej,pisałem to pod innym newsem o weszło i zapinamypasy.Jestem bardzo bardzo daleki od sympatii do tego stylu mediów,audycji,do jajcarskości czy w sporcie,czy w ogóle,ale ktoś się chyba czegoś nażarł,że taka nagonka;ona utwierdza mnie niestety w tej jak kto woli spiskowej teorii.Stanowskiemu radzę wyciągnąć dobre wnioski,zwlaszcza jesli nie o taką konwencję mu chodziło i jeśli tak uważa,jak zwłaszcza w kontekście tych studiów dziennikarskichnapisał;ale niech pamięta,co nie usprawiedliwia ani jego,ani innych,że chyba odbywa się szukanie kija,i każda rzecz tym kijem na niego i redakcję będzie.Jaki bezmiar totalnej obłudy się z tych cytatów tweterowych wylewa,Jezu sami kulturalni i znający dobry ton,smak i granice.NIe widziałemn ic złego w rozmowach z Michniewiczem,z Patrycją,choć akurat nie jeste entuzjastą gadxania o urodzie trenerów i lansowania takiego wizerunku kobiet interesujacych się czymś w sporcie,acz miałem dużo gorsze rozmowy z kobieami nt.sportu,dużo mniej grzeczne i dużo milsze z ich strony,ale mniej merytoryczne;miałem i mam też o wiel bardziej merytoryczne,o wiele bardziej niż zn iejednym trzeźwym czy na procentach facetem.R
Rozmiary tego zgiełku są dla mnieniepojęte;a pomijanie,że S przedsawil się 2 razy nie dziwi mnie,acz powinno.Czy facet za mocno się kaja?hm...może lepiej,może mu to wyjdzie na dobre,ale niektórzy kajają się za mocno,choć jeśli tak to czują,ok.mnie te autokrytyczne opinie nie martwią,przeprosiny cieszą,ale dla mnie niektóre reakcje na te wydarzenia o wiele są bliższe rynsztoku i rynsztoka.Lubię i cenię pana Machnikowskiego,ale jego wpis jest straszny i moim zdaniem ogromnie ogromnieniesprawiedliwy,przesadzony.Jezu ilu świętych,co nigdynie dzwonili bez umówienia się z kimś w nocy i nigdy na antenien ie rozmawiali,a jeśli nie robili tego,bo nie mieliśmy takich stacji,to nie powód dziś udawać dziewice konsystorskie;nie,nie bronię,nie usprawiedliwiam,jak wtedy pisałem było się o co przyczepić w tamtej audycji,ale cyrku nie rozumiem,jakis ię robi wokoło tego;ktoś powie,najlepsza reklama,krytykanciPeszko załatwili popularność,no ale raczej myślę,że to chodzi o zduszenie projektu w zarodku.Czy powinni wcześniej przerwać rozmowę?pewnie tak;ważne tu jest,a o czym w art.jest,że najpierw dzwonił realizator.Granice żartu,no ale jak niektórzy artysci taplają siebie i innych w rynsztoku,publicznie,to się mówi o wolności i cyrku,który wywołuje3 ciemnogród,jak jaja są nieco bardziej polukrowane i w blasku swiateł wielkiej korporacji telewizyjnej,suuuuper,nowocieśnie,aliganćko,mmm.ośtro siośtro...jedziesz po wacie bracie...A tu taki jazgot antyweszłowy.Komentarz typu: widać skąd są,widać co oni warci,wiele mówi;hejt wiadoma rzecz,ale te reakcje śmierdzą mi na kilometry.Teżnie chcę by ktoś za mnie się podawał,nie dziwię się rzeczonym,ale jak wyżej.Reakcja Mili najnormalniejsza.
A na marginesie,wkurzają mnie i takie krytyczne komentarze,ale i takie broniące Sławka typu:co wy chcecie,jest sobota,niedziela,po meczu ma prawo się każdy napić ile i z kim chce,jest normalnym człowiekiem,z jajami,nie wylewa za kołnierz,ja bym dodał jeszcze:będzie mieć o czym pisać,napisze barwną książkę,która w 3/4 będzie o piciu,będzie to prawda o sporcie,o piłce bez ogródek,dajcie mu nagrody....Sporo niedobrego się dzieje przez takie opinie,acz trochę racji w nich jest;i teraz ja nie będę robić wariata,nie będę zgrywać dziewicy i żałować im,bulwersować się i udawać,że świata nie znam i domagać się od nich,by żyli jak święci i prowadzili się jak ja,a najlepiej tysiąc razy lepiej.NIe będę twierdził,że skoro inni tak robili,to oni mogą,ani w drugą stronę.Także gadka o umiarze,osobnym jest wątkiem.Mnie historia ze Sławkiem raczej rozbawiła,a nie uważamsię za fana takich medialnych historii,czy osób robiących w mediach od lat podobne,gorsze rzeczy,przeciwnie,niektórych jestem zdecydowanym krytykiem;popieram zupełnie inne dziennikarstwo,a kultura nie tylko udawana,zwłaszcza nie,jest dla mnie bardzo wazna w mediach i poza nimi.NIe trzeba być sztywnym,by być kulturalnym i odwrotnie,jakość zawsze w cenie;nieraz spotykam się z opinią,czy dot.sportowego dziennikarza,czy nie:za grzeczny,a dla mnienie,ja to wolę i lubię i cenię.Niemniej jeśli ktoś tu na pewno przegiął to ci święci reagujący.To,że piłkarz po dobrym meczu golu i w noc niedzielną jest narąbany niech każdy sobie sam ocenia jak uważa;mnie to nie zachwyca,ojnie,ani nie bulwersuje tak jak innych;Sławka lubię,a jak jest w art.jego kłopoty z procentami są znane,tam był u siebie;jemu i RADIU WESZŁO.FMżyczę bardzo bardzo bardzo powodzenia.A drugiej nowej stacji łatwiejszego odbioru.
Kiedyś c+ zrobił spotkanie z ówczesnym trenerem kadry Bońkiem,pytali go co sądzi o danym pilkarzu,zwłaszcza otych z którymi mial rzekome,prawdziwe zatargi,podpuszczali,a potem musiał z nimi rozmawiać na antenie;sprawa wg.mnie wcalenie była przed programem wyreżyserowana;częściej robi się coś takiego,gdy gosć w studio mówi miłe słowa i potem wpuszcza się na antenę tego,o którym mówił i są wszyscy sugarhappy.Inni szukają w mediach papryki,pieprzu,jaj,kotrowersji.Nasze media są taplane w rynsztoku panie Wlodku co dnia miliony razy;nie,nie znaczy to,że kolejni mogą,nie,ale bez przesady.NO bo wywiadów z pijanymi artystami,sportowcami,politykami nie było w naszych mediach?ludzie.....I nie mówię tylko o miejscu pracy i dziennej porze.Funkcja publiczna,pięknie prawnie i formalnie;ale właściwie jaki status mają sportowcy;no wiem wiem,ale niekoniecznie prawnie.I to nie znaczy,że skoro ktoś jest osobą publiczną,to jemu można to robić,albo jemu wono tak a nie inaczej psotępować;czy nie wolno,to insza rzecz,z tym też się przesadza.A ciągłe codzienne robienie sobie z kogoś jaj,przypisywanie mu najgorszego i dorabianie mu gęby jest lepsze?a tym stoją nasze media;no nie wszystkie,wielu dz. nie,bardzo wielu,ale wielu i owszem,tymsię para.NIe wiem,byłem,słuchałem,nadal nie czuję tego oburzenia;też nie będę twierdzić,że było to smaczne,dobre dziennikarsko,potrzebne,mądre;na pewno nie.