Czyli „ nie mamy fabuły” ale zrobimy wiele scen z dialogami , potem je połączymy w całość ,. Nerwowy montaż , ujęcia z ręki , trochè alkoholu i narkotyków , szybkie jazdy samochodem po Warszawie nocą ( wtedy nie ma korków ). Dużo słów na literę K.
Snoby będą zachwycone

Założenia fajne, autor zacny, ale Szyc!!!!!!!! Mija się z postacią już na wstępie.

Szyć amantem ? - jaki kraj taki Gregory Peck albo Richard Gere - ale trudno , jedźmy z akcją .,.

Szyć zatrzymuje się swym suv-em przy Biedronce w podwarszawskim Wołominie. To nie przypadek że przyjechał tu przed zamknięciem bo ma w planie poderwać jakąś kasjerkę na dzisiejszą noc. Przystaje przy stoisku z alkoholem i udaje że rozmawia najnowszym ajfonem (Productions placement) z kimś znanym i ważnym ze środowiska filmowego tworzącego seriale paradokumentalne . Po upewnieniu się że kasjerka usłyszała rozmowę , prosi ją o wyjęcie zza szyby najdroższej whisky po czym próbuje poderwać ją na dowcipy z seksualnym podtekstem, obracając w ręku podrôbki plastikowych kart dla prestiżowych klientów banku ING ( product placement)Kadjerka wydaje z siebie głupiutkie śmiechy - Szyć już wie że w jego wynajętym od kolegi apartamencie na lewobrzeżnej Warszawie będą dziś w nocy leciały wióry w rytmie piosenek disco polo,....