Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Warner Bros. pokaże premiery jednocześnie w kinach i na HBO Max. „To nie pandemia, to ewolucja”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Ta ewolucja zmiecie większość multipleksów. Pozostaną nieliczne kina serwujące seansy dla fanów.
Nie ma w tym nic zaskakującego. Ja jestem nawet zdziwiona, że tak długo utrzymywały się na rynku. Kina same siebie zniszczyły, bo przestały nadążać za rzeczywistością. Nieliczna ilość dużych sal, okrojony repertuar, mało maratonów, kosmiczne ceny biletów, a w barze od lat to samo i to za coraz wyższą cenę (i wciąż nic dla ludzi, którzy są głodni, a nie chcą lub nie mogą jeść żelków i tony soli). To nie te czasy, że można wcisnąć byle co. Uwielbiam oglądać filmy w kinie, ale już od dawna wybieram się do nich tylko na widowiskowe superprodukcje. Wszystkie premiery i tak zaraz są w necie, więc jak już mam płacić za bilet + dojazd + jedzenie to tylko idąc na jakąś wielką premierę, bo wtedy ten wielki ekran i cała podróż za 100zł ma dla mnie sens. Podoba mi się wtedy też to, że na sali kinowej jest dużo ludzi i można doświadczyć wspólnego oglądania z tłumem - zawsze to jakaś atrakcja, jakieś przeżycie, bo oglądanie z 2 osobami na sali nie jest żadną frajdą. Myślę, że mnóstwo ludzi myśli podobnie skoro Avatary i Hobbity nie mają nigdy problemu z zapełnieniem sali, a inne filmy... wiadomo. Multipleksy będą mieć przyszłość tylko wtedy jeśli zainwestują w jakość i nowe technologie, a niskobudżetowe produkcje zostawią dla kin kameralnych. Inaczej marnie widzę ich szanse z serwisami streamingowymi. Chociaż wydaje mi się, że one też się mogą doigrać przez tą ich pazerność. To chore, że ktoś opłaca subskrypcję, a potem musi jeszcze płacić za 1 film tylko dlatego, że jest wreszcie nowy i ciekawszy od innych. Na pewno będę im płacić 30zł za nowy film, gdzie za tydzień będzie za darmo. NA PEWNO. ;D