Łe, łe, jakie laurki dla Wanat, jaka ona mądra i postępowa, bo tam sobie gadała z jakimś doktorkiem o seksie. Na tym już dłużej nie można jechać, bo po pierwsze było to jednostronne i ograniczone ujęcie tematu, po drugie tych tematów 'seksualnych' jest ogromna ilość i przesyt w mediach, często najniższego poziomu.
Brakuje oczywiście kompleksowego i uczciwego podejścia, bo to nie jest tak krzykliwe, kolorowe i tak łatwo się nie sprzeda. Ale nawet takie'sensacje' się 'przejadają'.