Takich okładek nie powinno się tworzyć. Ani z Lisem, ani z nikim innym.
Z psucia standardów nic dobrego nie wynika.
a jak w Lisweeku pokazują Macierewicza jako taliba to jest ok ??
Tak, Macierewicza wolno, bo jest urzędującym politykiem. Przynajmniej tak można wnioskować z orzeczenia dotyczącego analogicznej okładki z Ewą Kopacz (nie wiem, czy wyrok jest już prawomocny).
Kopacz została przedstawiona przez "wSieci" jako terrorystka w burce, trzymająca wiązki dynamitu. Z podpisem: "Kopacz urządzi nam piekło na rozkaz Berlina".
Sąd uznał, że do polityków stosuje się inny standard ochrony niż do każdego innego zawodu (nawet celebrytów i innych osób publicznych). Ocenę treści takich okładek, choć prawnie stanowiących dopuszczalną krytykę polityka, pozostawił płaszczyźnie moralnej.
***
Osobiście nie jestem przekonany, czy orzeczenie - nawet w przypadku polityka - było zupełnie trafne. Przebieranie za terrorystę kogoś, kto nie dopuścił się zamachu terrorystycznego, jest bardzo grubą przesadą.
ała2017-06-10 16:09
00
Kasacja dotyczy procedury sądowej a nie meritum sprawy, więc pełnomocnik "wSieci" tylko mydli nam oczy, jakoby proces był jeszcze w toku. A to nieprawda - wyrok jest prawomocny i trzeba płacić oraz przepraszać. Koniec, kropka!
Janek2017-06-12 09:36
00
To przegięcie. Mundur NKWD chyba byłby bliższy prawdzie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„W Sieci” musi przeprosić Tomasza Lisa za sportretowanie go na okładce „prawie jak Goebbelsa”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Tak, Macierewicza wolno, bo jest urzędującym politykiem.
Przynajmniej tak można wnioskować z orzeczenia dotyczącego analogicznej okładki z Ewą Kopacz (nie wiem, czy wyrok jest już prawomocny).
Kopacz została przedstawiona przez "wSieci" jako terrorystka w burce, trzymająca wiązki dynamitu. Z podpisem: "Kopacz urządzi nam piekło na rozkaz Berlina".
Sąd uznał, że do polityków stosuje się inny standard ochrony niż do każdego innego zawodu (nawet celebrytów i innych osób publicznych).
Ocenę treści takich okładek, choć prawnie stanowiących dopuszczalną krytykę polityka, pozostawił płaszczyźnie moralnej.
***
Osobiście nie jestem przekonany, czy orzeczenie - nawet w przypadku polityka - było zupełnie trafne. Przebieranie za terrorystę kogoś, kto nie dopuścił się zamachu terrorystycznego, jest bardzo grubą przesadą.
Kasacja dotyczy procedury sądowej a nie meritum sprawy, więc pełnomocnik "wSieci" tylko mydli nam oczy, jakoby proces był jeszcze w toku. A to nieprawda - wyrok jest prawomocny i trzeba płacić oraz przepraszać. Koniec, kropka!
To przegięcie. Mundur NKWD chyba byłby bliższy prawdzie.