Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W kanałach TVP połowa czasu wystąpień polityków dla PiS, mniej dla PO, dużo więcej dla rządu i prezydenta (analiza)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
To naprawdę naprawdę i zaprawdę skandal. Powinno być tyle ile było do końca 2015 a przede wszystkim powinny być transmitowane wszystkie przemówienia prezydenta Komorowskiego i Andrzeja trybunalskiego. JUż to,że pisu jest więcej niż Po i więcej nż do końca 2015 jest skandalem i to,że mniej jest po niż pisu i że mniej jest prezydenta Komorowskiego niż prezydenta Dudy. No ale już odpowiedni urzędnicy europejscy z nazwy stanowiska i poglądów, znawcy mediów,którzy zawsze odpowiednio, właściwie i w czas reagują, ustosunkują się, nie wykluczone, że podejmą kroki.
Różnych słów używamy i nadużywamy, różne o nich i ich pojęcie mamy,więc i analiza nie jedno ma imię. Tylko co z tego wynika. Rozumiem,że to źle, albo że to obiektywne stwierdzenie, i że powinno byćinaczej, albo nie, może po równo, może opozycji więcej, albo po kanale dla każdej partii, etc...są różne szkoły i kwestia dyskusji. NO bo to,że te media są przebrzydłe, pisoskie, rządowe to wiemy od 1 stycznia. a nawet od swiąt 2015. Ja myślę,że pierwszym krokiem dobrym będzie np. gdy prezydent przemawia czy to w Polsce czy za granicą, czy na jakiejś uroczystości, czy przyjmując polityków z zagranicy albo z zaprzyjaźnionych i niezaprzyjaźnionych państw, sojuszów, to wtedy trzeba nadać przemówienie Komorowskiego, Wałęsy, Kwaśniewskiego i jakiegoś eksperta np.Mazguły. Albo opowiedzieć o pumie, która przejechała się konno 4 km.po wiejskiej drodze, albo nadać interwencyjny reportaż lub odcinek o Misiewiczu.
Tak powaznie,to na wszystko choc to też różnie można rozumieć i różny może mieć skutek, trza mieć czas. Ale w teorii czy obłudzie to wszyscy mądrzy i łatwiej. Ja PO widzę i niestety słyszę w publicznych coooooooodziennie,aż uszy się gorszą. Rozumiem, że komuś mało, ok. kwestia gustu.
Kiedyś ktoś zrobił analizę,z której wynikało, że w śniadaniu zetki nie może wypowiedzieć się żaden polityk pisu, że ma najmniej czasu i najkrócej mówi,na to drugi słuchacz i ekspert,nie zwykły słuchacz stwierdził, że najwięcej, czym podparła się ówczesna prowadząca, by dalej robić swoje. A przecież to są twarde dane. Czasem trudniej weryfikowalne i nieraz wielu szczegółów, okoliczności nie mówiące, ale...
no, ale parę lat temu było trudniej,jak usłyszeliśmy,no kto zaprzeczy, dziś po 22.giej w info. Parę lat temu nie było potali społecznościowych i nie były tak rozwinięte,nie ta technologia, dlatego o wyczynach Borowców za czasów Komorowskiego i o jego wyczynach tak mało mówiono,jednoczesnie tak dużo go pokazując.
Nie tylko czas wypowiedzi się liczy. Istotne jest też w jakim kontekście i z jakim komentarzem padają dane słowa oraz jakie fragmenty sa przytaczane.
Telewizja Polska jest telewizją publiczną i jest tam bardzo wiele informacji z dziedziny prac posłów i ministerstw, których nie ma w innych stacjach TV. Wielu urzędników jest jednocześnie członkami PiS więc to jasne, że jest ich więcej. Krytykowanie TVP za ten stan rzeczy to jak krytykowanie MTV, że tak dużo muzyki pokazuje na antenie a więc niesprawiedliwie traktuje producentów filmów, sportu itd.