Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Vogue Polska” debiutuje na rynku, na okładce Anja Rubik i Małgorzata Bela bez retuszu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (80)
WASZE KOMENTARZE
Nie lubię malkontenctwa. Wkurza mnie krytykanctwo. Potępiam bezpodstawny hejt. Jednak tym razem muszę się przyłączyć
do grona Internautów z tego forum, którzy w bardziej lub mniej merytoryczny sposób skrytykowali polskie wydanie Voque. Mnie też się nie podoba. Smutek, nuda, artyzm na siłę, szpetota, mało treści, nawał reklam. Nie wiem dla kogo to pismo, ale na pewno nie dla mnie. A kocham modę!
Pierwszy egzemplarz kupiłam ale kolejne niech kupują inni. Spodziewałam się, że będzie to faktycznie periodyk, który można czytać po wielokroć ale w egzemplarzu o pojemności książki oglądać tylko reklamy i zdjęcia z modelkami z koszmarną modą to przesada aby wydawać pieniądze na coś takiego. Oczywiście są i artykuły ale nie dla mnie. To moje prywatne zdanie i zapewne są osoby, które z zainteresowaniem mogą je czytać. Być może dla koneserów sztuki lub (nazwijmy to celebrytów - koszmarna nazwa) to szpan lub egzaltacja aby chwalić się, że kupują VOGUE. Wolę dołożyć i kupić dobrą książkę, którą z przyjemnością przeczytam. Nie jestem snobką i nie chcę tego czytać
Kupiłam, z ciekawości. Tak złej gazety dawno nie miałam w rękach. Koszmarek za 17 zl, nic tam nie ma, żadnego dobrego artykuł, zdjęcia fatalne, wszystko przypadkowe. na pewno już nie kupię.