Bilet do kina jest na określony konkretny film, w konkretnej sali, konkretnego dnia.
Po seansie bilet ma już tylko wartość sentymentalną i nie możną z nim wejść na kolejny seans.
Ale widać, że to jak działa kino przerasta już co niektóre osoby.

U konkurencji jest news, że w Polsce wręcz zachęcają do współdzielenia konta. Cóż, jeśli chodzi o nasz kraj, to tonący Viaplay brzytwy się chwyta. Oni już tu nie liczą na zarobek tylko chcą wyjść z jak najmniejszymi stratami.

Walczy stale z widzami, a serwery i algorytmy do tej pory nie potrafia wytrzymac na zywo rozgrywek i chocby tego co cplus online, ja majac ich musze kolo polnocy zaczynac ogladac bo live sie nie da przeskoki tragiczne mimo zawsze slabej jakosci obrazu. Zamiast to naprawic atakuja widzow takze cenami i dlatego musza die wycofac z pl..