Ciekawy wątek w dokładnie tej sprawie pojawił się w serialu Mafiosa, o mafii korsykańskiej. Jeśli w obiegu jest więcej kart SIM niż obywateli, kupowanie na "słupy" to żaden problem. Tym bardziej, że SIM to nie tylko telefony ale też bezprzewodowe routery, itd.

Właśnie chodzi o to aby zrobić, żeby to był problem - a sprawa jest wyjątkowo prosta - jest baza Pesel i można numer powiązać z Peselem, ponadto jak ktoś umiera z tej bazy Pesel znika, więc numer też może automatycznie znikać i najprostsza sprawa, jeśli ktoś udostępnia numer obcym osobom, to od razu wiadomo kto za to odpowiada. Przysłowiowy kombinator albo ładnie ubrany żul będzie w stanie opchnąć jedynie jeden numer ze świadomością kary jaka grozi w tym odcięcie od posiadania telefonu do końca życia. Można też pójść dalej - jak podczas załatwiania sprawy w urzędzie, banku, szpitalu, ktoś wklepie pesel do systemu i okaże się, że telefon jest na drugim końcu kraju, to będzie można kontrolnie takiej osobie się przyjrzeć. To mniej więcej powinno działać tak jak w Stanach, jak ktoś nie płaci mandatów, ma zaległe sprawy prędzej czy później pojawia się w urzędzie aby coś załatwić i natychmiast wyświetla się cała litania spraw zaległych które należy wyjaśnić aby móc załatwić to z czym się przyszło. To ma w przypadku drobnych kwot nawet większą skuteczność, po co nasyłać na kogoś kto np. jechał bez biletu cały aparat komorników- wystarczy poczekać, prędzej czy później przyjdzie coś załatwić w jakimś okienku i okaże się, że nie może zrobić nic.