Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Unbelievable happens” - wspomnienia angielskich turystów w spocie promującym Polskę (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Parę lat temu oglądałem fajny film w reżyserii Pawła Borowskiego, pt. "Zero". Nakręcił też sporo solidnych reklam. Ale ten spot niestety mnie nie przekonuje. Owszem, jest nasycony efektami specjalnymi, tak jak nakazuje aktualny trend. Za to na poziomie historii jest przestarzały. Tatuś z teczką, który cały czas tylko wysadza synka z mamusią z samochodu kombi i leci podpisywać kontrakty, to jest obraz seksistowski, rodem z lat 90-tych. Smok biznesmen mnie najpierw wystraszył, a potem zażenował. Ogólnie bajka skierowana do synów biznesmenów, którzy mają przekonać tatusiów, żeby pojechali całą rodziną do Sopotu i potem do Małopolski na biznes-wakacje? Trochę mi się to nie klei. Tak, wiem że zrobienie filmu promocyjnego kraju, a szczególnie takiego kraju, jak Polska to nie jest łatwe zadanie. Trudniejsze niż spot dla banku. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale Paweł Borowski występuje w tym projekcie zarówno jako dział kreacji, jak też jako reżyser? Czyli autorskie kino reklamowe. Nie znalazłem informacji, kto był po stronie klienta.
Haha, śmieszne. Brytyjski chłopiec mówi, że był na "vacation"?! Chyba ten jego ojciec jest jedna z USA ;)
Ej promocja, promocja. Trochę jak ta cała afera z logo Polski. Nic tylko wyśmiać: http://www.youtube.com/watch?v=6xgg1HXJQ9c