Albo inaczej: jak się jest dzbanem którego nie stać na zatrudnienie na etat osoby która ma obowiązki etatowca, to nie powinien taki dzban prowadzić firmy.
Jeśli ktoś proponuje Ci umowę o dzieło zamiast etatu, to zamiast ją podpisać, bierzesz kwity do PIP. I zeznajesz, że byłeś nakłaniany do udziału w przestępstwie karno-skarbowym polegającym na uszczupleniu należności z tytułu danin publicznoprawnych. Dostaniesz niższy wyrok, ale firma pójdzie z torbami.
Problemem śmieciówek czyli tzn. elastycznego zatrudnienia jest to, że oczekuje się od fakturzysty czy zleceniobiorcy 100% obowiązków znanych z etatu. Włącznie np. z wpisaniem zakazu konkurencji od sasa do lasa, aby frajer przypadkiem zleceń nie robił w nocy.
Nie ma problemu śmieciówek. Jest problem niedoedukowanych ludzi, którzy te umowy zawierają.
FinguSS2021-06-22 23:16
00
Pracuję w TVP od 40-tu lat jako pracownik techniczny. Jeszcze nigdy nie było tak,że program został wyemitowany,a ja nie dostałem za swoją pracę wynagrodzenia.Dzisiaj usłyszałem z ust swojego dyrektora,że "umowa nie została podpisana" i on nic nie może. Bizancjum rozrasta się. Pan dyrektor powiedział,żebym się nie martwił, bo jak wrócą PRODUCENCI z urlopów,to otworzą swoje e-maile i raczą podpisać umowy.W dupie mają wszyscy to ,że ja nie będę miał pieniędzy na opłacenie świadczeń,że są wakacje,że moja średnia urlopowa naliczana jest od mojego wynagrodzenia..
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Związkowcy piszą do prezesa PiS w sprawie śmieciówek w TVP
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Lepiej do kogoś z PO, PSL lub Ruchu Hołowni.
Jeśli ktoś proponuje Ci umowę o dzieło zamiast etatu, to zamiast ją podpisać, bierzesz kwity do PIP. I zeznajesz, że byłeś nakłaniany do udziału w przestępstwie karno-skarbowym polegającym na uszczupleniu należności z tytułu danin publicznoprawnych.
Dostaniesz niższy wyrok, ale firma pójdzie z torbami.
Nie ma problemu śmieciówek.
Jest problem niedoedukowanych ludzi, którzy te umowy zawierają.
Pracuję w TVP od 40-tu lat jako pracownik techniczny. Jeszcze nigdy nie było tak,że program został wyemitowany,a ja nie dostałem za swoją pracę wynagrodzenia.Dzisiaj usłyszałem z ust swojego dyrektora,że "umowa nie została podpisana" i on nic nie może. Bizancjum rozrasta się. Pan dyrektor powiedział,żebym się nie martwił, bo jak wrócą PRODUCENCI z urlopów,to otworzą swoje e-maile i raczą podpisać umowy.W dupie mają wszyscy to ,że ja nie będę miał pieniędzy na opłacenie świadczeń,że są wakacje,że moja średnia urlopowa naliczana jest od mojego wynagrodzenia..