Poza tym 9000 euro można ominąć płacąc po prostu ubezpieczenie, ale jest to mądre ponieważ chroni pasażera w razie wypadku. Przewożenie pasażerów odpłatne musi być mniej dostępne, trochę inaczej wygląda powiedzenie kolegi względem przewiezienia klienta. No i nie chcę nikogo martwić ale jeśli spowoduje się wypadek a na pokładzie będzie znajomy który ucierpi, niestety ale może wytoczyc sprawę z powództwa cywilnego - sprawa przegrana i płacisz odszkodowanie z własnej kieszeni - chyba że podpisze ci ktoś przed odpaleniem auta że w razie wypadku nie będzie dochodził swoich praw w sądzie.
Ubezpieczenie OC i nnw może nie pokryć roszczeń, co prowadzić może do tego że podwozac kolegę narazimy się na ogromne zobowiązanie finansowe.
Dlatego też nie polecam nikomu jazdy uberem ani jako kierowca, ani jako pasażer - duże ryzyko że pasażer będzie chciał kupę kasy a kierowca który prawie nic nie zarabia tej kasy od razu nie wypłaci - co więcej będzie miał problemy nawet ze spłata na raty.

Rozumiem z tego że wszystkie taxi będą również minimum 7 osobowe a maximum 9 osobowe z kierowcą

Kolego brzoza - chyba źle przeczytałeś ustawę. Przeczytaj jak wyglądac ma auto taxi, a dopiero później zacznij krzyczeć... Do taxi nadaje się każde auto osobowe które ma po stronie prawej dwoje drzwi + klapa - czyli praktycznie każdy van i osobowka.
Różnica pomiędzy taxi a uber jest taka że taksówkę prowadzi ( oczywiście jeśli nie jest to jakaś innowacyjna firma która zaniza ceny usług i zatrudnia na lewo kogo popadnie jak uber - bez egzaminów etc - byleby jeleń płacił 160 zł dziennie za auto) osoba którą znajdziesz, tylko warto spojrzeć do jakiej taxi wsiada - korporacja... Nieraz są sytuacje w których wsiadają do mnie ludzie którzy zamawiali inną korporacje - ale dla ludzi taxi, to taxi - udowodniono że wsiadają nawet do samochodów z kogutem z napisem taki także sorry, ale sami siebie oszukujecie... A do głuchych, do brudnych i starych nie wsiadacie - macie wybór na postoju, albo dzwońcie do korporacji i zamawiajcie...