Tzw. "dobra zmiana" uruchomiła w ludziach najgorsze instynkty wcześniej skrywane i nieujawniane.
Niewątpliwy "sukces" w sianiu nienawiści i agresji wśród widzów odniosły "wiadomości", które poziomem szczucia dawno prześcignęły "wiadomości" stanu wojennego.
Po tamtych oficerach propagandy nie ma już śladu. Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na podobny los obecnych.

Mela człowieku , a pamiętasz ty stan wojenny ,bo ja pamiętam .Ciesz się że , nie żyjesz w tamtych mrocznym czasie .Jak nie masz pojęcia o tym co piszesz to lepiej nie pisz ,niż pisać niemądre teksty .

A co za problem, żeby to zgłosić na Policję? W sieci nic nie ginie, zgarną typa w 24h i niech pokażą tego wielbiciela dobrych wieści, który tak źle życzy innym. Ku przestrodze dla innych jemu podobnych. A gdyby tak jeszcze twarz upublicznić w tygodniku albo w Wiadomościach, to jak kubeł zimnej wody zadziała.

A policja umorzy z powodu "niewykryciasprawcy", bo będzie to miłe władzy.