do ortograficznego głąba kapuścianego podpisanego "interakcja odbiorcy": JAk sie pisze CHAOS ???? no jak się pisze CHAOS ?? może za Piłsudskiego pisało się "haos" ale teraz piszemy CHAOS... :-) to a propos uczył Marcin Marcina a sam głupi jak ...... dokończ sobie sam mądralo a Bereza Kartuska to za Świętego Mikołaja była czy za Dziadka? a najstraszliwsza bieda na wsi i ciemnota to za kogo była w Polsce ? za Cara Mikołaja? czy za "wielkiego"Polaka" Józwy P.? NA głowę chłopino upadłeś z tą gloryfikacja Marszałka?

Do niemerytorycznego 'pisk rozpaczy':
Ups, faktycznie do wyrazu 'chaos' wkradł się bład, ale jeżeli jesteś już taki purysta, to powinieneś znaleźć i wspomnieć jeszcze np..o 'literówkach', które teraz sam zauważyłem sprawdzając pod tym kątem tekst, mądralo mainstreamowy podpisujący się 'pisk rozpaczy'
Tylko tu nie jest lekcja języka polskiego i nie piszemy dyktanda, gdzie głównie liczą się
takie sprawy, lecz internet i w tym przypadku chodzi głównie o merytorykę, o której ty masz blade pojęcie, więc czepiasz się byle czego, źeby tylko 'ugryźć'.
"a Bereza Kartuska to za Świętego Mikołaja była czy za Dziadka? a najstraszliwsza bieda na wsi i
ciemnota to za kogo była w Polsce ?"
Bereza Kartuska ? Dlatego Piłsudski nie jest w kategorii świętego, a juź Mikołajem, na pewno jak sama nazwa wskazuje, to tak na adekwatnym poziomie, pół żartem, pół serio, bo ręce opadają. Wykształcenie: o ile mi wiadomo to według twardych danych statystycznych, to poziom i powszechność wykształcenia, wbrew pozorom, te wskaźniki znacznie się poprawiły w porównaniu do poprzedników, oczywiście tego nie można porównywać z czasami współczesnymi, bo to znów nie ta kategoria. To samo dotyczy biedy, wzrost poziomu PKB był wtedy ogólnie też przyzwoity, pomimo wielkiego kryzysu światowego.
Pod tym względem byliśmy wyżej wśród wszystkich krajów europejskich, niż jesteśmy obecnie (np. tylko przed Rumunią i Bułgarią od końca w UE), byliśmy nawet przed np.. Hispanią i Portugalią - to tak na szybko, z pamięci.
Proszę sobie tylko tak na chłodno porównać osiągnięcia tamtego dwudziestolecia, biorąc pod uwagę punkt startu, tj. trzy zabory, trzy systemy walutowe i nie tylko, wojna z wielkim sąsiadem (teraz też byśmy sie obronili- gdzie armia w rozsypce ?) i porównać z osiągnięciami tego dwudziestolecia po 'okrągłym stole', oczywyście uwzględniając specyfikę danych czasów.
Wtedy wychodzi prawdziwa wielkość Piłsudskiego, oczywiście jak każdy człowiek, naWet wielki, miał swoje 'potknięcia'.
Także proszę przestać pleść te dyrdymały, bo to wszysto jest miałkie, rodem z magla, i nadaje się do TV rozrywkowej, a nie na poważną dyskusję.