Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Polsat liderem, TVP1 z najgorszą oglądalnością w historii, mecz Polska-Rumunia hitem czerwca
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
no! Kurski! kłapnij buźką, że to "sami oszuści, którzy starają się zdyskredytować telewizję wielkiego małego prezesa". do dzieła Jacuniu!
Niedawno był artykuł z godzinową oglądalnością. TVP1 łapie puste godziny w paśmie popołudniowym, czasem aż do 17. Co potem ciągnie w dół Teleexpress, którego niższe niż rok temu wyniki obniżają pasmo po nim.
Popołudniowej pustki nie rekompensują rachityczne wzrosty pasma śniadaniowego.
No dobrze, Polsat liderem. A ja bym chciał zapytać: i co z tego? Jakie wnioski z tego należy wyciągnąć? Czy to jest jakiś wartościowy kanał czy co? Przez cały dzień lecą tam durne paradokumenty dla najniższego IQ, wieczorem jakiś głupi serial, głupie filmy klasy C, jakieś durne pseudotalent-show czy inne widowisko w tym stylu. To ma być dobry kanał? No bez żartów! Gdzie są na tym Polsacie jakieś poważne filmy dokumentalne, gdzie programy dla inteligencji?
Niech więc Polsat chwali się wysoką oglądalnością, ale to wszystko, czym może się pochwalić. Bo o poziomie merytorycznym Polsatu w ogóle szkoda gadać.
TVP1 może i ma najgorszą oglądalność w historii, ale tam przynajmniej można co nieco znaleźć sensownego do oglądania. Telewizyjna Jedynka ma swoje wady, nie ma nic idealnego, ale tam przynajmniej są jakieś programy, od których mózg nie zmienia się w sieczkę. Publicystyka, dokument, programy religijne, Teatr Telewizji, bardzo dobre Wiadomości i Teleexpress ze starannie wyselekcjonowanymi informacjami dla wymagających widzów.
Wniosek? Nie wszystko, co ma najwyższą oglądalność, jest merytorycznie najlepsze.