Lucjan Olszowka świadomie przeszedł do TVP za czasów Kurskiego wiedząc gdzie idzie i przez lata piął się po szczeblach kariery stając się na koniec korespondentem we Francji. Jakoś mu TVPiS nie przeszkadzało gdy przychodziły sowite przelewy i mógł się puszyć na antenie. Teraz się wybiela, ale hańba na jego nazwisku powinna pozostać z nim na zawsze. Trzeba mieć ludzi za debili żeby udzielać takich wywiadów.

Świnia. Może się nie wpisał, ale polszewikom już bez ogródek włazi w dupę, bo sam już nie wiedział kim jest i zmarnował sobie karierę i życie, a teraz desperacko próbuje wpisać w nowy reżim. Rzucić wszystko i wyjechać łatwo, wrócić trudno, wiem coś o tym. Wiedziałem, że to się tak skończy, ale tak mendowatego wyznania się nie spodziewałem - cokolwiek by nie było. Cóż, człowiekiem jest nie lepszym..

PS. Jeszcze ten moment stalinowskiej spowiedzi-samokrytyki, obrzydliwe !!!