Pewnie masz rację,ale nie przesadzałbym;ja jako widz,może nawet fan Opola,a na pewno zwolennik kontynuacji,nie jestem zwolennikiem tezy,ze wszystko;i wcale nie chcę by co roku ci sami byli dobierani,a młodzi z tego klucza co w poprzednich latach,nawet do bardziej ambitnych jubileuszowych koncertów,piosenek.Poza tym nic na siłę,owszem masz rację,co do ruchu,dobrej woli,determinacji,konkretnych posunięć,ale to nie on nie wpuścił ich do amfiteatru.Opole odbyłoby się.To czy byłbyś z niego zadowolony czy nie,insza rzecz,nie dowiemy się.Też jestem za Opolem 2017 ale nie za wszelką cenę no i raczej z tym apelem do prezydenta Opola,albo do jednego i drugiego.Zgodziłbym się bez wahania z tezą,że jako prezes tvp powinien, gdyby nie okoliczności i to,że konkretni ludzie też zrobili wszystko,by się Opole nie odbyło i najprawdopodobniej,choć do części osób to nie dociera,albo udają,że nie,opierając i budując swój przekaz na samych,albo prawie samych kłamstwach. Więc z tym umieraniem za Opole...ale mówię,jestem jak najbardziej za kontynuacją.Ale..może poapelować nie zaszkodzi,pytanie czy ktoś w ogole z każdej strony się tym przejmuje.Niektórzy będą takie apele perfidnie wykorzystywać,inni zaś apelują,by w ogóle nie podejmować już tematu kontynuacji Opola i szczęśliwi skaczą z radości,że udało się to skończyć,i że to zrobił ktoś za nich,albo za lubianych przez nich;albo i ci i tamci.I zdziwiłbyś się jak wielu ich jest.Tych,co nie chcą Opola,ani tego z ostatnich lat,ani z poprzednich,ani takiego jakie miało w tym roku być.A niektórzy żadnego.

Ano tak.nIc przecież chyba nic..nie poradzimy na to,ze kodziarze,Franze różne i ci co rozpirzyli Opole żyją w alternatywnej rzeczywistosci,a ta prawdziswa to ich jedynie słusza i tylko ta,którą widzą czują albo mogłiby czuć oni.
A słowo alternatywny-wne-wna..akurat jest bardzo nadużywane i do różnych okazji przez najróżniejsze środowiska od lat używane,w tym jak najbardziej te sprzyjające byłej władzy.One też zresztą twierdziły,że nie ma alternatywy.:)
Pewnie,że jest wielu,którzy chcą wystąpić,dla których to może byc wielka szansa,i tych dobrych i gorszych,w różnych gatunkach,stylach,czy bez podziału na nie.I nie da tu nic,mam nadzieję..czarowanie i wciskanie kitu ludziom typu:dla kasy,wszyscy są na nie,jest kilku zakochanych w pisie...etc.Wmawianie ludziom od lat,że nie ma innych artystów w Polsce,ma się co prawda nieźle,co tu kryć,ale próbować trzeba.Gdyby nie ta afera,może znów nikt nie spróbowałby,albo w dużo mniejszym stopniu. NIe twierdzę,że teraz spróbują,możliwe,żenie,ale szansa o wiele większa. A czy się uda i czywybory odbiorców też będą nieartystyczne i nie wedle tego,co czują...no chyba,że to co czują już jest aż tak zależne od ich wyborów i emocji politycznych,czy politycznie ukierunkowanych, nacechowanych,ktoś powie skażonych,etc..

Ze z tym czlowiekiem ktokolwiek jeszcze rozmawia?! Mowi co innego i robi co innego. Podwojna moralnosc.